Zbliżał się koniec 2013 roku, kiedy starszy brat (udash69) przestał sobie robić jaja z szukania skrytek przez młodszego brata (wantsky). Zainstalował aplikację i zwariował. Poznań był w tym czasie geo-pustynią z pojedynczymi skrytkami tu i ówdzie. Pierwszy cel do osiągnięcia łatwo było obrać - uwidocznić Poznań na mapie. Tak powstały pierwsze dwie poznańskie serie skrytek. Na piątkowskich osiedlach i na przystankach PeSTki, czyli Poznańskiego Szybkiego Tramwaju.
Frekwencja pierwszego bożonarodzeniowego spotkania - troje zarejestrowanych geokszerów, w tym wymienione wcześniej rodzeństwo. Werbunek trwał, w logach skrytek pojawiały się nowe osoby, powstawały też nowe skrytki. Kolejne eventy to już wuchta wiary (ok. 40 osób w wielkanocno-sobotni wieczór 2015).
Żeby się towarzystwo miało wokół czego skupić padł pomysł, żeby stworzyć internetowe miejsca, w których można poznać ludzi zakręconych na tym samym punkcie, czerpać pomoc, wiedzę i potrzebne narzędzia. Nazwa powstała błyskawicznie - GeoPyra. Logotyp, strona internetowa (http://www.geopyra.pl/), fanpage (https://www.facebook.com/groups/850240394988650/) i poooooooszło!
Efekty: w rok w województwie wielkopolskim liczba skrytek została zdziesięciokrotniona (z około 100 do 1000). Grupa działa z dbałością o jakość, przyjazne nastawienie do przyjezdnych i dobrą atmosferę między współużytkownikami, których po kilku miesiącach jest już prawie 300. GeoPyra wyprodukowała własne logbooki, woodcoiny, flagi, blaszki-breloczki i długopisy; dystrybuuje PETy; nawiązała współpracę z pieczątkarnią, w której ma stały rabat i z bezpiecznym, wygodnym i genialnie zlokalizowanym hostelem, w którym każdy na hasło GEOPYRA otrzymuje 10% rabatu.
Jedno jest pewne: Dla GeoPyry to dopiero początek. Drżyj, reszto Polski! :)
Skrytka:
Kesz powstał dla upamiętnienia najazdu Geopyr na Górzno. GeoPyra z wizytą w Stolicy - GC5MM3A
Koordynaty +/- 5 m.Dość wysoko