Jezioro Głębokie i zatopiona amfibia???
Większość płetwonurków wie, że każde jezioro kryje swoją tajemnice. Według opowieści okolicznych mieszkańców Jeziora Głębokiego pod wodą można napotkać zatopioną amfibię, samolot, oraz broń z drugiej wojny światowej. Jaka jest prawda? Latem 1945 roku, po wyzwoleniu Szczecina Jezioro Głębokie znalazło się na terenie radzieckiej strefy okupacyjnej przekształconej później w socjalistyczne NRD. Nowa granica między Polską i Niemcami przebiegała idealnie w miejscu obecnego wejścia na teren kąpieliska. W czasie walk nie spadł tu ani jeden pocisk, czy też ani jedna aliancka bomba. Domy w pobliżu jeziora nie były uszkodzone, przetrwały również wszystkie obiekty usługowe, wraz z popularną przed wojną słynną restauracją na wzgórzu obok jeziora. We wspomnieniach pierwszych polskich osadników w Szczecinie trudno znaleść jakiekolwiek opisy z wypraw w okolicach Jeziora Głębokiego. Okoliczni mieszkańcy bali się zapuszczać w tamte rejony, z tego względu, że po zachodniej stronie w opuszczonych zabudowaniach ukrywały się resztki rozbitych oddziałów Wehrmachtu i SS. Wiosną 1945 roku front przeszedł na południe od miasta. Tymczasem lasy na zachodzie i północy okazały się bezpiecznym schronieniem dla oddziałów niemieckiego podziemnego Werwolfu. 4 października 1945 roku nastąpiło podpisanie nowych porozumień, ostatecznie likwidując w Szczecinie niemiecką administrację. Tego dnia również rozpoczęło się oficjalnie przejmowanie okolic Jeziora Głębokiego, oraz całej pobliskiej dzielnicy przez Polaków. Ciekawostką jest fakt, że w 1945 roku żyło tu nadal 480 Niemców, nie było zaś ani jednego naszego rodaka! Tymczasem wycieczki do pięknego lasu, oraz nad duże jezioro przyciągały mieszkańców Szczecina już pod koniec XIX wieku. W tym okresie Jezioro Głębokie było jednym z najmodniejszych rejonów wypoczynkowych. W pewnym momencie było to nawet największe szczecińskie kąpielisko reklamujące się w prasie piękną piaszczystą plażą i hasłem: "Jak nad morzem, ale znacznie bliżej...". Na odwiedzających czekały liczne atrakcje takie jak: zjeżdżalnie, skocznie, łodzie, brodziki dla dzieci, oraz kawiarnie i bufety. Obejście jeziora ścieżką zabierało ponad godzinę. Zasłużoną sławą i renomą cieszyła się elegancka restauracja na stromej skarpie. Często potocznie nazywano ją "Restauracją Tarasową", ze względu na stoliki rozstawione na kilku drewnianych tarasach posadowionych jeden na drugim, między budynkiem lokalu i niedalekim brzegiem Głębokiego. Spacerując obok dawnego "Glambeck See" nie znajdziemy już śladów po wojennej tymczasowej granicy państwa. Nie wiele zostało też po słynnej restauracji. A szkoda... Jezioro Głębokie wśród osób nurkujących nie cieszy się zbyt dobrą opinią, ze względu na bardzo złą widoczność pod wodą w większości sięgają zaledwie do 50 cm. Oprócz tego brzegi jeziora są zalesione i bardzo trudno tutaj znaleść łatwy dostęp do wody, na którym można przygotować sprzęt do zanurzenia. Najbliższe miejsce ułatwiające wejście do wody, jest od strony kąpieliska. Mimo to parking jest daleko, trzeba nieść sprzęt przez pasy, aż przez całą plażę. Dużym plusem jest to, że mamy do dyspozycji przebieralnie, łatwe wejście do wody, molo oraz restauracje. A to bardzo się rzadko zdarza. Głębokość maksymalna jeziora to 8 metrów. Dno zbiornika jest piaszczyste. Kolor wody jest pomarańczowo - zielony. Nurkując w wodzie można natrafić na liczne podwodne łąki, oraz zatopione drzewa. Jezioro Głębokie jest zbiornikiem o sporym bogactwie gatunkowym występującym w nim ryb. Przy brzegu można natrafić na duże ławice okoni, krasnopiór, oraz płoci. W trzcinach ukrywają się duże szczupaki, a pod zwalonymi drzewami spore sumy. W głębszych partiach jeziora spotkać można sandacza, karpia, amura, węgorza. Gdyby nie co lepsza widoczność w wodzie z pewnością Jezioro Głębokie stałoby się kolejnym szczecińskim nurkowiskiem. Mimo to warto odwiedzić ten akwen, ze względu na krążące legendy o zatopionych obiektach..