Jest taki czas w życiu rodzica, kiedy może sobie nareszcie odpuścić. Przez chwilę nie musi rozwiązywać konfliktów, wycierać nosa, zawozić na dodatkowe zajęcia, zawiązywać butów, pomagać w odrabianiu lekcji czy podpisywać uwag. Tak! To będzie właśnie ten czas, kiedy my z Robertem nic nie musimy. Złapiemy się za ręce i pójdziemy w miasto, nucąc pod nosem bardzo życiowy tekst Kazika Staszewskiego:)
"Jedna flaszka, druga flaszka i też trzecia, kurde bele, leci
Dom stoi zupełnie pusty nocą kurzą się dookoła rupiecie
Wracamy chwiejnym krokiem po okrążeniu nad ranem
Po schodach na piechotę raczej rady nie damy
Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni
Gdy nie ma dzieci w domu - to jesteśmy niegrzeczni
Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni
Gdy nie ma w domu dzieci - to jesteśmy niegrzeczni
(...)
Jeszcze kilka dni i nocy, i wszystko wróci do normy
Będziemy zorganizowani i poważni, uczesani i przezorni
Jednak jeszcze dzisiaj i jutro, pojutrze i popojutrze
Pozwól nocy kochana, życiu nosa utrzeć
Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni..."
/fragment singla grupy Kult z 1998 roku, "Gdy nie ma dzieci"/
W środę 21 lutego planujemy zatrzymać się na chwilę pod platanem przy Teatrze imienia Wilama Horzycy, gdzie serdecznie zapraszamy Was na event od godziny 18.30 do 19.00. Będzie czas na TB, wymianę drewniaczków oraz geo rozmowy, planowanie i obgadywanie nieobecnych z nami dzieci. Po spotkaniu już w nieoficjalniej części, jeśli będą chęci proponujemy posiedzieć przy piwku w pobliskiej knajpie z kraft w nazwie:)
Do zobaczenia!