Jesteś w Łazienkach Królewskich?
Weź udział w scenariuszu Adventure Lab Cache i zdobądź 5 dodatkowych keszy w parku!
Are you in Łazienki Królewskie?
Take part in the Adventure Lab Cache scenario and get 5 additional caches in the park!
Get the official app. Learn more.
W pobliżu Świątyni Egipskiej znajduje się popiersie Maurycego Mochnackiego usytuowane na wysokim, marmurowym [*wapiennym - więcej przeczytacie poniżej] cokole.
Około 1822 r. na tym postumencie stał biust cara Rosji Aleksandra I, dziś zaginiony. W 2000 r. ustawiono na nim współcześnie wykonane przez Wiesława Winklera brązowe popiersie Maurycego Mochnackiego, działacza politycznego, publicysty i żołnierza - uczestnika powstania listopadowego. Jego losy były związane z Łazienkami.
W 1822 r. został karnie skierowany do prac porządkowych w pobliskim ogrodzie belwederskim za spoliczkowanie inspektora policji. Mochnacki był też członkiem sprzysiężenia Piotra Wysockiego i uczestnikiem Nocy Listopadowej, która 29 listopada 1830 r. rozpoczęła powstanie. Mochnacki związany jest z Łazienkami także przez swą przyjaźń z Fryderykiem Chopinem, którego pomnik stoi na terenie parku.
Źródło: www.lazienki-krolewskie.pl/pl/pomniki/pomnik-maurycego-mochnackiego
Wydawać by się mogło, że historia tego monumentu sięga dawnych czasów - cokół stoi tu już niemal 200 lat.
Przez te dwa stulecia wydarzyło się naprawdę wiele, ale w rzeczywistości to nic w porównaniu z jego prawdziwym wiekiem.
Po dokonaniu krótkich obliczeń wyszło mi, że spędził on tutaj zaledwie ~0,00005% swojego istnienia.
W skali wieku skały, na którą patrzysz, tych 200 lat to zaledwie chwila.
Proszę Państwa, przed wami prawdziwy pomnik historii naszej planety: wapień dewoński.
Ma on około 380 000 000 lat...
Cofnijmy się odrobinę w czasie (no dobra, nie taką znów odrobinę).
Znajdujemy się w miejscu, w którym kiedyś będzie Polska. Jesteśmy na prakontynecie o nazwie Eurameryka leżącym pod równikiem na południowej półkuli.
Dookoła mamy płytkie, gorące morze szelfowe. Pogoda jest bajeczna...
Ponieważ nasz kraj znajduje się na peryferiach ówczesnego kontynentu, znaczna jego część znajduje się pod wodą.
Otaczające nas morze jest naprawdę płytkie (miejscami ma tylko kilkadziesiąt centymetrów!).
Tak prawdopodobnie wyglądał układ lądów w dewonie
Życie w dewonie kwitnie. Dno morza wypełniają gigantyczne rafy koralowe pełne morskich organizmów. Płytka woda (dobrze przepuszczająca światło słoneczne) i ciepły podrównikowy klimat stwarzają bardzo komfortowe warunki dla wszelkich organizmów żywych.
Nic zatem dziwnego, że pod koniec tej epoki ewolucja postanowia zrobić kolejny krok i na ląd po raz pierwszy wychodzą czworonogi (np. Ichthyostega). Warunki lądowe pozwoliły także na wzrost roślinności (pierwsze paprocie, skrzypy, widłaki).
Dogodne warunki i szeroka ekspansja życia stanowczo zmalały pod koniec dewonu. Wraz z ochłodzeniem klimatu nadeszło wielkie wymieranie - choć (według jednej z teorii) dzięki tym zmianom ukształtowały się pierwsze lasy, co przyczyniło się do dużego spadku stężenia dwutlenku węgla w atmosferze (mając duży wpływ na rozwój i wygląd przyszłego życia).
Płytkie morze dewońskie. Pionowe gałązki to amfipory. Kopulaste kształty to stromatoporoidy. Widoczne są również ślimaki oraz muszle ramienionogów. Płytka laguna miała nie więcej niż metr głębokości.
Wróćmy do naszego morza, a zwłaszcza do tego z początku tej epoki.
Choć w niedługiej przyszłości będzie się tu roić od ryb (dewon jest niekiedy nazywany ich epoką), to z początku królami życia były gąbki i organizmy rafowe.
Dewońska rafa (w tle widoczne wysokie liliowce - niewystępujące na naszej skale)
Gąbki często przysparzają geologom dużo problemów. Ich miękkie szkielety potrafiły przyjmować różne formy w zależności od ukształtowania terenu, w których żyły. Ich wygląd różnił się w zależności od tego, czy żyły przy wzniesieniu, silnym prądzie, czy w spokojnej toni. Tak duża zmienność form towarzyszy także dzisiejszym gąbkom morskim - widać taka uroda tych zwierząt. Wśród wszystkich żyjących wtedy stworzeń z tej grupy najbardziej okazałe były stromatoporoidy.
Stromatoporoidy
Te masywne gąbki pokrywały całe dno. Nie lubiły dużych płycizn (zazwyczaj pojawiały się na głębokościach od 2 do 10 metrów). Możemy spotkać je w przeróżnych rozmiarach: od kilkucentymetrowych okazów do takich, które osiągnęły pół metra!
Nietrudno ich nie dostrzec na naszej skale - to te wielkie szare plamy z narastającymi warstwami. Pamiętaj, że to, co właśnie oglądasz, to ich przekroje. Spróbuj sobie wyobrazić, jaki kształt musiała mieć każda z widzianych tu gąbek.
Zwróć uwagę na okaz z przodu monumentu - znajduje się on na narożniku, doskonale ukazując, jak głęboko sięgają ich szkielety. Naszym oczom ukazuje się tylko odsłonięta część tego wapienia - ile skarbów musi być w jego wnętrzu...
Im płytsza jest woda, tym gęściej jest od amfipor. Ich ciemne, gąbczaste gałązki rosną niczym trawa na morskim dnie.
Ich szkielety to wszystkie te małe paseczki lub kółeczka z dziurkami (wyobraź je sobie jako słomki do picia - jeśli je położysz, to będą paskami, a gdy przetniesz w poprzek - będą okręgami). Ich cechą charakterystyczną jest kanał osiowy w postaci długiej, wąskiej szczeliny, która widoczna jest tylko w niektórych okazach – tych, które zostały przecięte dokładnie przez środek.
Amfipory
Wśród gąbek żyją także inne organizmy. Choć przypominają raczej dziwaczne rośliny, to jednak zaliczane są do zwierząt. Dewońskie koralowce - bo o nich jest teraz mowa - tworzą w naszym ciepłym morzu rozlegle rafy. Dzielą się one na wiele gatunków i często przysparzają wiele problemów przy identyfikacji (często myli się je też z gąbkami - niekiedy odróżnienie obu tych grup skamieniałości może wymagać specjalistycznej wiedzy).
Na naszym monumencie nie wypatrzyłem ich wiele, ale gdy przyjrzysz się zachodniej stronie cokołu, dostrzeżesz u góry dosłownie kilka ich sztuk (są bardzo małe). Ten gatunek zidentyfikowałem jako popularny w dewonie rodzaj Thamnopora (zwróć uwagę na jego poziome przekroje - kółeczka, w których charakterystyczne denka zorientowane są prostopadle do jego ścian). W pobliżu znajduje się także inny okaz, który prawdopodobnie wrósł się w małego stomatoporoida (co ukazuje jaka walka o miejsce do życia musiała się tam wtedy odbywać).
Koralowce z grupy denkowców (Tabulata).
Po lewej stronie okaz z cokołu (długość poziomego okazu to około 1,5 cm).
Trzecie zdjęcie od lewej przedstawia dobrze zachowany koral z tej grupy wydobyty w Alpach.
Gdzieniegdzie dostrzeżesz cienkie owalne linie, które wyraźnie odznaczają się od naszej skały. To inne z żyjących wtedy w ciepłym szelfowym morzu organizmy - ramienionogi. Te miękkie stworzenia wytwarzały grube i twarde pancerze, które przetrwały do dziś. W cienkich liniach na naszym kamieniu trudno dopatrzeć się owalnego kształtu muszli. Spróbuj wyobrazić sobie, że są to pocięte w plastry puste skorupy małż (wtedy tworzą właśnie takie elipsy). W naszym kamieniu można dostrzec ich niewiele, lecz z łatwością znajdziesz kilka sztuk. Mają zazwyczaj około 2 cm długości.
Ramienionogi żyją do dziś, lecz współcześnie stanowią dużą rzadkość. Ich miejsce zajęły małże, które są bardzo podobne do ramienionogów, ale należące do odrębnej grupy mięczaków.
Ramienionogi
Nasza skała:
Wapienie dewońskie można obejrzeć niemal w każdym polskim mieście. Były one powszechnie stosowane w XX wieku, a początki eksploatacji tego kamienia datowane są na XVII wiek.
Charakterystyczne gąbki i szaro-bury kolor wapienia bardzo często znajdziecie na posadzkach, np. w warszawskim Zamku Królewskim.
Wielkie gąbki w budynku NBP, ul. Jasna w Warszawie
Opisywana skała niekiedy określana jest mianem „marmuru kieleckiego”, co pod względnym geologicznym jest błędne, gdyż nie są to marmury. Marmury to skały przeobrażone, to znaczy zmienione pod wpływem wysokich temperatur i ciśnień oddziałujących na nie w minionych epokach geologicznych. To przeobrażenie powoduje zatarcie wewnętrznych struktur pierwotnej skały, w tym także zniszczenie skamieniałości. W naszym kamieniu skamieniałe szczątki zwierząt są szczególnie liczne i dobrze zachowane, a zatem z pewnością nie jest to marmur (skała przeobrażona, inaczej metamorficzna), ale wapień (czyli skała osadowa).
Zwietrzała i świeża płyta wapienna
Oglądany przez nas cokół bardzo różni się od wapieni, które spotykamy na co dzień w architekturze. Jego kolor w żaden sposób nie przypomina tych, które znajdziemy na ozdobnych posadzkach czy rzeźbach. Nasz zabytek stoi tu już 200 lat. Przez ten czas jego zewnętrzna struktura i skład uległy znacznej zmianie - skała wietrzeje.
Ten rodzaj wietrzenia związany jest głównie z rozpuszczaniem węglanu wapnia przez wodę i zaliczany jest do procesów wietrzenia chemicznego. Proces ten intensyfikuje się wtedy, gdy wody opadowe są zakwaszane przez rozpuszczone w powietrzu związki siarki.
Przykłady zmieniania się skał węglanowych na skutek wietrzenia. Po lewej stronie elementy niezwietrzałe, znajdujące się wewnątrz budynku, po prawej stronie zwietrzałe, wystawione na działanie czynników atmosferycznych.
Procesy wietrzeniowe, chociaż mają destrukcyjny wpływ na skałę, ułatwiają obserwację jej struktur wewnętrznych. Różnice odporności ujawniające się w procesie wietrzenia pozwalają na uwidocznienie zarówno struktur sedymentologicznych, takich jak: uziarnienie, warstwowanie, zaburzenia związane z działaniem organizmów, obecność cienkich przeławiceń innych rodzajów skał, jak i tektonicznych – spękania i wypełniające je żyłki mineralne itp. (po zachodniej stronie pomnika znajdziesz piękną żyłę kalcytową).
Procesy wietrzeniowe często ułatwiają odnalezienie występujących w skałach skamieniałości. Obserwacje i badania widocznych w skale struktur są bardzo ważne dla badań geologicznych. Na podstawie ich analizy możliwe jest określenie środowiska, w jakim skała powstawała, a co za tym idzie, ustalenie charakterystyki tego obszaru sprzed milionów lat.
Bibliografia:
www.national-geographic.pl/national-geographic/przyroda/dewon
www.zywaplaneta.pl/poznan/wapien-z-bolechowic/
www.zywaplaneta.pl/polska-w-przeszlosci-geologicznej/polska-dewon/
www.jednaziemia.pl/planeta-dzieje/61-dzieje/okresy-geologiczne/3826-dewon.html
Twoje zadania:
By móc zalogować tę skrzynkę, musisz najpierw wykonać kilka zadań opisanych poniżej. Zebrane odpowiedzi wyślij mi, proszę, w wiadomości prywatnej (message center).
1. Co to za kamień?
2. Czy kamień, który widzisz, to marmur? - uzasadnij odpowiedź.
3. W jakich warunkach tworzył się ten kamień? Gdzie wtedy znajdowało się terytorium naszego kraju i jaki to miało na niego wpływ?
4. Obejrzyj cokół ze wszystkich stron. Policz, ile widzisz na nim stromatoporoidów. Ile centymetrów ma średnica największej z gąbek?
5. Jaki wpływ na kamień mają warunki atmosferyczne, na które jest narażony? Jakie rodzaje wietrzenia mają tu miejsce?