Wg wspomnień Generała Hansa von Ahlfena, dowódcy festung Breslau, zawartych w książce "Walka o Śląsk 1944/1945", w okolicy miejscowości Miłosna, ukryte w zaroślach stały dwie śmiertelnie niebezpieczne, stalowe bestie...jednak nie chodzi o czołgi!
Armata FLAK kalibru 88mm w swoich kolejnych wersjach rozwojowych obecna była na wszystkich frontach II Wojny Światowej, szerząc zniszczenie wszędzie gdzie zwróciła swa smukłą i długą lufę. Uznawana jest za najdoskonalsza i najgroźniejszą broń artyleryjska swojego czasu i była konstrukcja tak dobrą i uniwersalną, że walczyła jako działo przeciwlotnicze, jako najcięższe działo przeciwczołgowe a jej modyfikowane wersje znane pod nazwa KwK montowane były w czołgach ciężkich typu Tygrys i innych niemieckich konstrukcjach. Bez najmniejszego problemu radziła sobie z pancerzami czołgów radzieckich jak i alianckich na froncie zachodnim.
W styczniu i lutym 1945 roku trwała zaciekła bitwa o utrzymanie linii Odry w rejonie Ścinawy, po przełamaniu oporu obrońców radzieckie czołgi ruszyły wzdłuż drogi Ścinawa-Lubin zajmując kolejne obszary Dolnego Ślaska. Na zachodnim brzegu rzeki przygotowano szereg przeszkód, wykopano rowy przeciwczołgowe a w strategicznych miejscach ustawione zostały punkty oporu, jak właśnie wspomniane dwa działa w okolicy Miłosnej. Z racji wyczerpania wojną i brakami w sile ludzkiej, obsługę i załogę tych punktów werbowano z jednostek rezerwowych, Volkssturmu a czasami nawet...ale zaraz...co to...?
ACHTUNG!!! PANZER!!!
Kierunek 57 koma 4! dystans 368 metrów! cel na wysokości 1 koma 7 metra!
Bateria Acht-Acht, wyślijcie ich do piekła!
FEUER FREI!!!
Dziekuje za wspólne strzelanie, proszę o ostrożne obchodzenie się z amunicja! Diabeł.