Jedna z latarni na Podwalu nie gaśnie nawet w dzień – zaalarmował jeden z Lubelskich mieszkańców. Okazuje się, że to nie żadna usterka, a sposób na upamiętnienie dawnej żydowskiej dzielnicy Lublina.
„Latarnia Pamięci” to oryginalna lampa z czasów przedwojennych. Przetrwała niemiecką okupację i działa do dzisiaj, z tą tylko różnicą, że nie jest jak dawniej gazowa, a elektryczna.
Formą upamiętnienia nieistniejącej już dzielnicy żydowskiej stało się zapalenie latarnii przy ulicy Podwale, tuż obok Bramy Grodzkiej, symbolicznej „wiecznej lampki”. Jest nią jedna z ostatnich ocalałych w Lublinie przedwojennych latarni ulicznych, stojąca dokładnie w miejscu dawnej dzielnicy żydowskiej.
Zapalona latarnia nie gaśnie ani w dzień, ani w nocy. Świecąc przez całą dobę, przypomina i upamiętnia lubelskie miasto żydowskie i jego mieszkańców. Jest świadectwem naszej pamięci.
Latarnia została zapalona jesienią 2004 roku w czasie misterium Poemat o Miejscu.
Kesz znajduję się w okolicy innej latarnii, aby zobaczyć płytę upamiętniającą wspomnianą latarnie, oraz granice getta żydowskiego, trzeba kierować się na południe około 50m