Dojazd z Konstancina ulicą Od lasu w kierunku na Obory. Tu od strony południowej tuż przed zjazdem ze skarpy trzeba znaleźć polną drogę. Dalej pieszo lub rowerem ok. 1,5 km środkiem pól, wśród łanów pszenicy lub kukurydzy (zależy co w danym roku posieją) równolegle do skarpy (po lewej) i szosy Konstancin - Góra Kalwaria (z prawej) docieramy na miejsce.
Dla zmotoryzowanych i mniej lubiących dłuższe wędrówki możliwe jest dotarcie na miejsce od północy. Jadąc od Warszawy drogą Konstancin - Góra Kalwaria tuż przed(!) pierwszymi zabudowaniami Słomczyna skręcamy w lewo w asfaltową alejkę. po ok. 100 metrach trafiamy na wygodny utwardzony plac na którym zostawiamy autko. Od placu piechotą przez pola w kierunku na północ to już zaledwie ok. 400 metrów do celu.
Aktualnie najlepszy dostęp jest od stacji gazowej.
Skrzynka na współrzędnych, w niewielkim oddaleniu od samego cmentarza. Trzeba przejść kilkadziesiąt kroków na wschód skrajem pola wzdłuż północnej krawędzi cmentarza. Po chwili, wśród zielska, trafiamy na średniej wielkości kamień a obok niego mniejszy. Szukamy pod małym.
UWAGA! Zewnętrzny pojemnik to sarkofag, proszę nie wyrywać, wystarczy zdjąć wieko!
UWAGA! Nie umieszczałem swojego kesza na terenie cmentarza, wydawało mi się, że to trochę nie wypada.
Moja skrzynka znajduje się w niewielkim oddaleniu od niego.