Zapraszam "do” kina Lwów, które znam ze szkolnych wycieczek na filmy. Pewnie niektórzy z Was również odwiedzali to kino w czasach szkolnych.
Wierzcie lub nie – to był kiedyś bardzo ładny budynek. Do 1935 roku siedziba loży masońskiej (po której pamiątki podobno nadal znaleźć można na strychu), potem niemieckie kino, potem kino PRLowskie („Przodownik”), od 1989 roku po prostu kino „Lwów”. Jeśli jeszcze tam nie byliście – to macie pecha. Od roku 2011 tego kina już nie ma.
Bardzo ciekawe zdjęcia można obejrzeć na stronie, z której to zostały zaczerpnięta informacje o budynku. Uważajcie na gości pobliskiego baru, gdyż mogą Cię obserwować. Z właścicielem można ciekawie porozmawiać na temat kina, gdyż prowadzi ten lokal od 20 lat, więc posiada bezcenną wiedzę.
źródło: http://www.brzydki.wroclaw.pl/2010/02/kino-lwow-dni-policzone/