Grupa "Sanitariat" pod dowództwem dr Zygmunta Kujawskiego "Brom" składała się z 3 ludzi. Po zakończonej akcji grupa rannych ( "Ziutek", "Boy", "Witold Czarny","Laudański", "Jaś", "Mały Jędrek", "Xsiążę", "Farys" oraz poległy "Kazik") została załadowana do samochodu i pod osłoną "Andrzeja Morro", jechali w kierunku Chylic gdzie zarezerwowano lokum dla rannych. W pewnym momencie na szosie pojawiają się światła reflektorów. Na rozkaz "Andrzeja Morro" ci którzy mogą utrzymać broń zajmują stanowiska ogniowe. Z wyciem syren nadjechał wóz strażacki który został zatrzymany. "W imieniu Rzeczypospolitej....." "Morro" tłumaczy strażakom sytuację i żąda pomocy, gdyż w trakcie ucieczki została uszkodzona chłodnica w ich samochodzie. Reakcja jest natychmiastowa i spontaniczna. "Niech żyje Polska" "niech żyje Wojsko Polskie" krzyczeli strażacy. Jak się okazało wszyscy oni byli członkami AK z terenu Skolimowa i akcję przeciw Niemcom przyjeli z entuzjazmem. Wóz strażacki zakręca w miejscu. Strażacy odwijają węże parciane i przywiązują ciężarówkę z rannymi do swoiej. Szturmowcy zostawiają na szosie usłużnych strażaków i szybko odjeżdzają w kierunku Chylic, gdyż od tego zależy życie najciężej rannych. Oczywiście wóz strarzacki został oddany w całości.
Następny kesz serii GC5OQ8K, poprzedni GC5ON97