Miejsce
Czasy buchającej pary w przestworzach za nami. Parę najczęściej zwykły śmiertelnik dostrzega obecnie w kuchni przyrządzając posiłki lub gorące napoje. A były kiedyś takie czasy, gdy para stanowiła główną siłę nośną przemysłu, gdy "Rewolucja przemysłowa" rozpoczynała swe żniwo...
Ta historia zaczyna się właśnie w czasach rewolucji przemysłowej. W 1880 roku Konrad Gamper, będący od 1876 roku dyrektorem fabryki kotłów parowych i mostów w Gliwicach, oraz Wilhelm Fitzner, prowadzący fabrykę kotłów w Siemianowicach, zakładają spółkę Fabryka Kotłów Parowych W.Fitzner i K.Gamper na terenie Konstantynowa (dzisiejsza dzielnica Sosnowca), której celem jest remont i budowa kotłów parowych.
Produkcja kotłów obejmuje zarówno kotły stojące jak i mobilne. Specjalizacją spółki staną się kotły opłomkowe. Końcówka XiX wieku wiąże się z przekształceniem w Towarzystwo Akcyjne Budowy Kotłów i Konstrukcji Mechanicznych z siedzibą zarządu w Petersburgu i Warszawie. Powstają wówczas oddziały w Dąbrowie Górniczej, Łodzi, Warszawie, a również w Petersburgu, Kijowie i Moskwie. W latach 1908-1928 zakład funkcjonuje, jako Spółka Akcyjna W.Fitzner i K.Gamper by w 1928 roku, po połączeniu z krakowską spółka L.Zieleniewski S.A. przyjąć nazwę Zjednoczonej Fabryki Maszyn, Kotłów i Wagonów L.Zieleniewski i Fitzner-Gamper S.A. w Sosnowcu. Rok później Spółka zostaje włączona do struktur spółki brytyjskiej (na zasadzie dzierżawy fabryki) i funkcjonuje, jako Polskie Zakłady Babcock i Witcox oraz L.Zieleniewski i Fitzner-Gamper w Krakowie. W trakcie II wojny światowej fabryką zarządza Ferrum A.G. z siedzibą w Katowicach. W 1948 roku zakład zostaję przejęty przez państwo polskie i funkcjonuje, jako Zakłady Budowy Urządzeń Kotlarsko-Mechanicznych zakład nr 1 w Sosnowcu (a później również jako Fabryka Kotłów Przemysłowych im. Rewolucji 1905r.). W 1971 roku nazwa zostaje zmieniona na Fabrykę Kotłów Przemysłowych FAKOP. W 1989 roku po modernizacjach głównym właścicielem spółki jest Foster Wheeler Fakop.
Firma w trakcie prowadzenia działalności jest producentem licznej gamy produktów (konstrukcje stalowe, zbiorniki, armatura dla zakładów chemicznych, cukrowni itp., wagony kolejowe), ale głównym jej produktem pozostają kotły parowe. Warto wspomnieć, że fabryka dostarczała kotły parowe dla licznych parowozów, zarówno w okresie międzywojnia, jak również bezpośrednio po drugiej wojnie światowej. W dzisiejszych czasach podstawą produkcji wciąż są kotły z tą różnicą, że są to wyłącznie kotły przemysłowe dużej mocy (obecnie fabryka stawia na projekty i produkcję kotłów fluidalnych). Stąd pochodzi między innymi instalacja do spalania fluidalnego wybudowana na terenie Elektrowni Łagisza (w roku 2009 oddano tam do użytkowania kocioł o mocy 460MW).
Budynek, przed którym ukryty jest pojemnik jest budynkiem administracyjnym fabryki i wybudowany został w 1904 roku.
Konrad Gamper nie poprzestał na sosnowieckiej fabryce kotłów. Doprowadził również do uruchomienia zakładów o podobnym charakterze na Ukrainie w Kramatorsku. Dodatkowo zarządzał majątkiem kopalń i hut należących do księcia Hohenlohe jak również był prezesem rady nadzorczej Huty Milowice w Sosnowcu (Huta Milowice - Zagłębie Przemysłu). Zmarł w 1896 roku w Kramatorsku, ale pochowany został w Sosnowcu na terenie cmentarza ewangelickiego (cmentarz ewangelicki - Cmenatrz Przemysłowców - Zagłębie Przemysłu).
Ciekawostka
W odległości około 500 m od miejsca ukrycia skrytki zlokalizowana jest ulica Fabryczna, oddzielająca zakłady kotlarskie od terenów huty Katarzyna.
Ulica ta nosiła przed wojną nazwę Karola Gampera. Co ciekawe pomimo faktu, że była to ulica, nigdy w jej obrębie nie było żadnego domu mieszkalnego. Sama ulica zachowała podobny charakter od ponad 150 lat. Z dwóch stron ograniczona jest murem. Dziś, kiedy już brak tego fabrycznego szumu pochodzącego z zakładów sąsiadujących ze sobą, charakter tej ulicy jest nieco inny. Ale warto, szczególnie wieczorem lub w nocy, odwiedzić to specyficzne miejsce...
Skrytka/Pojemnik
Pojemnik rozmiarów niewielkich z przewagą do nieco większego :) Proszę ostrożnie podejmować pojemnik ponieważ miejsce jest nieco ruchliwe i w zasadzie nigdy nie zdarza się aby przy skrytce nikogo nie było choć może go nie być widać! Proszę dokładnie przygotować pojemnik do umieszczenia w skrytce ponieważ jeśli się nie postaracie pojemnik do skrytki się nie zmieści... Na pierwszych znalazców czekają certyfikaty FTF, STF i TTF. Certyfikaty ukryte pod najbliższym betonowym kwietnikiem (pod fragmentem kostki brukowej).
Powodzenia!