Przeglądając mapę Szczecina w poszukiwaniu miejsc na założenie nowych zielonych skrzyneczek zauważyłam, że najciemniej pod latarnią. Wokół mnie wiele dziur o średnicy 161 m. Co jednak można tu pokazać ? Szczegółowy rekonesans po pracy i okazało się, że to co oczywiste i na wyciągniecie ręki, człowiek mija niezauważenie.
Ulica Unisławy 1 – tu mieszkał polski poeta żydowskiego pochodzenia Eliasz Rajzman. Tablica upamiętniająca go umieszczona jest na ścianie bloku pod tym numerem.
W życiu nie słyszałam o człowieku ale od czego internet. Natrafiłam na Portalu Miłośników Dawnego Szczecina na ciekawą notkę o nim. W Szczecinie osiedlił się po wojnie i tu mieszkał do swojej śmierci w 1975 r. Traktował pisanie jako terapię po koszmarze wojny, podczas której stracił całą swoją rodzinę.
Nie znalazłam jego wierszy w całości, ale natrafiłam na taki fragment o Szczecinie:
„Nad Odrą”
Nad brzegiem Odry stoję zamarły, bez ruchu,
jak niegdyś nad Prypecią, młodości rzeką
(…)
Głowę podnoszę, nagłym olśniony zachwytem –
zmierzch stubarwną paletą maluje Szczecin.
Miasto moje! Świecisz niby okręt pod żaglem
(..)
Kesz znajduje się pobliżu budynku Unislawy 1, bliżej parkingu przy ul. Wyzwolenia i niestety wystawiony jest na pokuszenie mugoli. Proszę więc o dyskrecję ;) Wielkich możliwości tu nie było, więc tylko mikrus.
English version
Unisławy 1 Street – here lived Polish poet of Jewish origin Eliash Rayzman. Plaque commemorating his is placed on a wall in the block of apartments . Eliash Rayzman moved to Szczecin after II World War and lived here until his death in 1975. He treated writing as a therapy after the horrors of war, during which he lost his entire family.