Z plecakiem spakowanych myśli
Wyruszam znowu w świat
Kto i dlaczego mi to wyśnił
Z kim będę dzielić czas.
O głupie pory ostrogłowów
O pocałunki warg
Spakuję jeszcze raz to wszystko
I znów wyruszę w świat
Czuję w sobie obecność gwiazd
Ślepych w dzień, czekających nadejścia nocy
Odpoczywam w uroku dnia
Przez chwilę czuję, że jestem wolny