Pachnica dębowa (łac. Osmoderma eremita) to duży chrząszcz z rodziny poświętnikowatych, którego możemy spotkać niemal w całej Europie, od północnych rubieży półwyspu Iberyjskiego po Wołgę. Ich naturalnym siedliskiem są stare, dziuplaste drzewa liściaste. Najlepiej gdy są one spróchniałe i dobrze nasłonecznione, takie jak na przykład przydrożne aleje, które pachnice szczególnie polubiły. Ślady obecności tego robaczka znaleziono w 36 z 94 wierzb rosnących wzdłuż tej drogi. Aleja Pachnicowa niedaleko Płońska jest najbogatszym ze znanych stanowisk jego występowania w województwie mazowieckim!
Ale zaraz, zaraz... pachnica dębowa i mieszka w wierzbach? Tak! Okazuje się że te robaczki, jeśli chciały przetrwać musiały polubić także inne gatunki drzew liściastych, czyli np. olchy, lipy, czy właśnie wierzby. W dzisiejszych czasach brakuje dębów w odpowiednim wieku pozwalającym na wykształcenie się wystarczająco wygodnych dziupli (twardość dębowego drewna sprawia, że odpowiednia dziupla jest w stanie wytworzyć się nie wcześniej niż po stu kilkudziesięciu latach).
Wróćmy do naszego bohatera. Dorosła pachnica dębowa osiąga długość od 22 do 32 mm i nie jest to jej ostatnie słowo! Niektóre osobniki wyrosły do nawet 4 cm długości! Ich chitynowe pancerzyki są koloru brunatnego, bądź czarnego z metalicznym połyskiem. Głowa posiada wydatny nadustek w kształcie zbliżonym do prostokąta i parę guzków u nasady stosunkowo krótkich czułków. Robaczki te cechują się wysokim dymorfizmem płciowym, co oznacza, ze chłopcy mocno się różnią od dziewczynek. Jak poznać, czy mamy do czynienia z „pachniczką”, czy „pachniczkiem”? Najprościej będzie jak przyprowadzimy ze sobą entomologa, w szczególności eksperta z dziedziny koleopterologii (czyli speca od chrząszczy). Jeśli się to nie uda i pozostają tylko własne umiejętności, to samczyka poznamy po m.in. wyższych guzkach przy nasadzie czułków i będą one połączone listewką. Zresztą, samca w ogóle jest łatwiej spotkać. Mimo iż pachnice raczej nie opuszczają dziupli to czasem właśnie chłopcy lubią sobie posiedzieć u jej wylotu i... pachnieć (stąd nazwa. A pachną feromonami, którymi wabią samice). W ciepłe, słoneczne dni zdarza im się nawet trochę pofruwać.
Pachnice to ciekawe i wdzięczne robaczki, ale o ich larwach nie ma się co rozpisywać, gdyż to, co się u większości ludzi ciśnie na usta na ich widok to gromkie „fuuuj!”. Wystarczy wspomnieć, że żerują w próchnicy przez 3-4 lata aż osiągną dorosłość. Do tego czasu larwy nabierają wagi do 12 gramów i mogą urosnąć do długości wynoszącej nawet 60mm (niektóre źródła wspominają o osobnikach o długości nawet 100 mm! => Dziesięć centymetrów robala..., ohyda!!)
Ze względu na stopniowy zanik ich naturalnych siedlisk pachnica dębowa jest objęta w Polsce ścisłą ochroną gatunkową. Po wejściu Polski do Unii Europejskiej występowanie tego owada na danym terenie może stanowić podstawę do wyznaczenia Specjalnego obszaru ochrony siedlisk Natura 2000 i tak było w przypadku tej drogi pod Płońskiem. Zwiedzając ją i pobliskie wierzby nie niszcz ich i nie stresuj ich mieszkańców. Niech żyją sobie w spokoju ciesząc się jednym ze swych ostatnich siedlisk :)
Skrytka znajduje się tuż przy południowym skraju Alei Pachnicowej.