Stacyjka Zdrój. Miasteczko przy niej -
a nad miasteczkiem widzę tym,
jak niziuteńko niebo płynie,
na którym imię twe pisze dym...
Stacyjka Zdrój (fragment) - Jeremi Przybora
Budowa linii kolejowej od Szczytnej Śląskiej trwała łącznie ok. 20 lat i została ukończona w 1905 roku. Rok później została jeszcze przedłużona do Słonego, z planem dalszego przedłużenia za czeską granicę, do Nachodu. Jednak regularne przewozy na tamtym odcinku nigdy nie zostały ukończone... Linia transgraniczna została uruchomiona dopiero w 1945 roku i była wykorzystywana do celów wojskowych (transport rannych żołnierzy, dostawa zaopatrzenia). Jednym z problemów była, spowodowana pośpiechem, niezbyt duża dokładność budowy trasy, co w przypadku uruchomienia regularnych połączeń wymagałoby przeprowadzenia gruntownego remontu. W 1947 roku drewniany most został rozmontowany, co doprowadziło do ostatecznej likwidacji linii. Odcinek do Kudowy-Słone wytrzymał jeszcze ok. 10 lat i ostatecznie ruch pociągów został zawieszony pod koniec lat 60-tych.
Dużo więcej szczęścia miał odcinek w stronę Polanicy, na którym ruch pociągów prowadzony był bez większych problemów aż do lipca '98, kiedy fala powodziowa zerwała most na Bystrzycy Kłodzkiej. Problemy finansowe uniemożliwiały dokończenie odbudowy linii, jednak dzięki zaangażowaniu pobliskich miejscowości uzdrowiskowych przewozy udało się wznowić od stycznia 2000 roku. Niestety, fatalny stan infrastruktury, w maju 2010 wymusił ponowne zamknięcie linii do czasu przeprowadzenia remontu. W ramach przeprowadzanej modernizacji zostały zlikwidowane tory prowadzące do rampy, podwyższono perony oraz wymieniono napędy w większości zwrotnic z mechanicznych na elektryczne. Ruch wznowiono w 2013 roku. Linia nie jest zelektryfikowana i ze względu na niską skrajnię w tunelach najprawdopodobniej nigdy nie będzie. Na co dzień kursują stąd pociągi do Wrocławia i Wałbrzycha, w sezonie turystycznym dodatkowo pojawiają się jedna lub dwie pary pociągów dalekobieżnych, kursujące wgłąb kraju.