O skrytce
Zapraszam na questową przygodę w Chrzanowie. Należy udać się na miejsce początkowe i postępować zgodnie ze wskazówkami. Przyda Ci się umiejętność obserwacji i rachowania. Zebrane liczby niezbędne będą do znalezienia skarbu. Przyda Ci się coś do pisania. Skrytka zawiera lokbook, przedmioty na wymianę oraz pieczątkę, która jest wyposażeniem skrytki a także certyfikaty dla pierwszych znalazów. Proszę nie zabierać pieczątki. Miejsce ukrycia finału jest dostępne od strony drogi i nie trzeba wchodzić za płoty czy bramy na posesje prywatne. Powodzeina!.
UWAGA!
Aby zachować element ZASKOCZENIA proszę nie wstawiać zdjęcia kesza czy też jego maskowania. Śmiało możesz zrobić zdjęcie z trasy wyprawy lub okolicy czyli zdjęcie tego co "kesz widzi". Dziękuję!
START
Witaj w Chrzanowie wsi pod Wrocławiem,
w której nie spotkasz się z przepiórką i pawiem.
Ciągniki nowoczesne spotkasz za to w każdym obejściu,
już po jednokrotnym wioski przejściu.
Na kordach zaczyna się Twa rolnicza przygoda,
która wiedzy z tego tematu Ci na pewno doda.
Wysiądź teraz z auta, nasz gościu miły,
do dużego, nowego budynku przez furtkę idź co siły.
Ta wiejska świetlica jest od kilku lat już nasza,
tu po żniwach odbywają się dożynki pierwsza klasa.
Na których chrzanowski gospodarz z gospodarzem
bawią się, świętują i toast wznoszą razem.
Teraz kolego zadanie przed Tobą nie lada.
Stań pośrodku dwóch filarów – to prosta sprawa.
Policz schodki i liczbę zapisz uważnie,
na wyprawę w prawo ruszaj rozważnie. __
1
Wróć na ulicę i od razu w prawo,
do transformatora udaj się żwawo.
Rozglądaj się dziś bacznie na boki
podziwiając, piękne, wiejskie widoki.
Ostrożnie przejdź przez drogę
i chodnikiem uderzaj na lewą nogę.
Ze dwadzieścia kroków w lewo zrób,
po prawej stronie ujrzysz starej szkoły próg.
W tej tu oto szkole, bardzo dawno temu,
młodzi rolnicy uczyli się, by pisać i czytać samemu.
Do lat 80-tych szkoła podstawowa tutaj była
i do czwartej klasy młodzież w niej się uczyła.
Na lekcje dzieci z pobliskich wiosek przyjeżdżały,
Magnice, Racławice, Chrzanów stąd one biegały.
Pani Rozalia nauczycielką w niej była
i dwie klasy na raz w jednej sali uczyła.
Młodych ludzi nauczała o życiu na roli,
na jej lekcjach nie było swawoli.
Bo wiedzy w rolnictwie dużo potrzeba,
jak się przyłożysz, da Ci dużo chleba.
Pracuje się często od świtu do nocy,
nierzadko używając różnych maszyn do pomocy.
Podczepia się co rusz inną do traktora wielkiego,
aby wykonała kolejne prace z areału rolnego.
Dalej wzdłuż drzew lipy podążaj przed siebie,
aż __ maszty ujrzysz na niebieskim niebie.
2
One Ci drogę wędrówki właściwą wskażą
i w świat upraw i nasion Cię wprowadzą.
Po drugiej stronie spółka rolna się znajduje,
tu nowoczesny ciągnik do pracy rolnika przekonuje.
Trzej chrzanowscy bracia spółkę tę prowadzą,
kto jak kto, oni do tego najlepiej się nadadzą.
Piotrek, Bronek i Grzesiek – rolnicy z powołania,
ziemniaki uprawiają - godne to naśladowania.
Hektary ziemi nimi obsadzone,
jesienią wykopują niejedną tonę.
Bo u nas w Chrzanowie niczego nie brakuje,
świeże warzywa tu mamy i to nas buduje.
Cebulę, buraki, marchew uprawiamy,
o kukurydzy i chrzanie też nie zapominamy.
Gdy wiosna zawita do naszej wsi,
każdy o pracy na roli już śni.
Bronek przez Chrzanów Ursusem śmiga,
a Heniu Belarusem obraca w try miga.
O rzepaku jeszcze zapomnieć nie można przecie,
kiedy kwitnie w maju – jest najpiękniej na świecie.
Jest to najważniejsza roślina oleista,
powstaje z niej olej – to rzecz oczywista.
Do uprawy wymaga urodzajnych gleb,
ale o tym wie każdy rolniczy człek.
Od masztów zrób ze 40 kroków do przodu teraz,
tu przy kapliczce rolnicy o urodzaj modlą się nieraz.
Ruszaj dalej, na przód, aż zobaczysz przystanek,
a za nim drewnianą altankę - taki sześcianek.
Jak masz chwilę, to odpocznij w niej swobodnie,
zjeść możesz kanapki, usiądź wygodnie.
Dalej ruszaj, by kolejną kapliczkę minąć bokiem,
możesz na nią jeszcze raz rzucić szybko okiem.
Przy niej także, w wielkanocnej porze,
każdy rolnik z Chrzanowa plony poświęcić może.
Przy kapliczce dwie ławki równo postawione,
zadanie tu dla Ciebie jest wymyślone:
z ilu desek jedna ławka się składa?
Obok do kratki liczba szybko wpada. __
3
Dalej do przodu, chodnikiem maszeruj
i do ulicy Kobierzyckiej się kieruj.
Rozglądaj się na boki, może ujrzysz zielone liście,
tam rośnie nasz miejscowy chrzan oczywiście.
Białe, grube, palowe ma korzenie,
Niejednej gospodyni to jest marzenie.
Gdyż świeżo utarty – zaostrza smak,
łagodna kuchnia – gdy jego brak.
Na rogu jest stary budynek, dawna piekarnia
nie myśl sobie tylko, że to drukarnia.
Teraz gospodynie nie pieką już chleba,
bo w sklepie jest i kroić go nawet nie trzeba.
Jak masz chwilę to udaj się Kobierzyckąw prawo,
a tam końskie widoki – będzie na pewno klawo.
Konie z krajobrazu wiejskiego nie zniknęły wcale,
wręcz można powiedzieć, że mają się doskonale.
Tylko już zadanie na co dzień inne mają
i ludziom swoich grzbietów chętnie użyczają.
Kiedyś radośnie wozy ze zbożem z pola ciągały
a dziś na padoku, chętnie by skakały.
Ale niezależnie od tego, co koniki wykonują,
wielu ludzi one niezmiernie fascynują.
Uczą się jeździectwa i powożenia bryczkami,
przyjeżdżają do nich, całymi rodzinami.
Wróć teraz do piekarni, bo masz zadanie do wykonania:
zabieraj się teraz do bystrego rachowania.
Trzecią liczbę zebraną pomnóż przez siebie,
dodaj pierwszą – i jesteś prawie w niebie.
To numer domu, przy którym skarb jest schowany.
Jak go znajdziesz, będziesz wielce uradowany.
Kierunek obierz tak, by piekarnia była przy lewym ramieniu,
a dom będzie po lewej stronie, trochę w cieniu.
Jak dotrzesz do niego, masz ostatnie zadanie.
Kody wyliczyć trzeba, mój sprytny Panie.
Druga liczba zebrana, pomnożona przez trzecią
i dwie pierwsze cyfry kodu, do Ciebie się świecą.
Zebrane dziś liczby pomnóż przez siebie uważnie,
powiększ dwukrotnie i dodaj siódemkę ładnie.
To ostatnie dwie cyfry kodu potrzebnego,
by dostać się do skarbu dziś szukanego.
Przybij pieczątkę na karcie wprawy,
na dowód ukończenia rolniczej zabawy.
Zapraszamy w okolicy na inne questowe zmagania,
jest też ciekawy temat do większego poznania.