Wieżę ciśnień wzniesiono w 1937 roku na górującym nad okolicą wzniesieniu nazywaną nieraz "Górą Szubieniczną". Wcześniej stał tu drewniany wiatrak, który spłonł w wigilię Bożego Narodzenia 1862 roku, ale jeszcze wcześniej - co widać na XVII-wiecznym miedziorycie Mateusza Meriana - stała tu szubienica, która uzasadnia nazwę "Góra Szubieniczna". W swych ostatnich chwilach przed straceniem skazańcy mogli podziwiać - jeżeli w tych szczególnych okolicznościach mieli do tego głowę - wspaniały widok na Złocieniec i okolicę. Szczyt tego wzniesienia jest wspaniałym punktem widokowym.
Stojący tu budynek wieży ciśnień ma przekrój ośmiokąta. Dominująca na okolicą wieża widoczna jest z daleka. Stanowi ciekawy akcent malowniczej panoramy widzianej z zachodniego brzegu jezior Rakowo Duże i Rakowo Małe, leżących na dnie doliny znajdującej się między Górą Szubieniczną a Górą Rakowską (okaleczoną przez wyrobisko ale nadal dumnie wznoszącą się nad jeziorną doliną). Wygląd wieży ciśnień nieodparcie kojarzy się z potężną basztą. Sylwetka wieży jest charakterystycznym elementem złocienieckiego krajobrazu. Zwiedzając Złocieniec warto wybrać się tu wybrać, by spojrzeć z góry na okolicę. Łatwo tu dotrzeć ulicą Prusa. Przy okazji poznamy osobliwość tej ulicy - dość dobrze zachowaną przedwojenną nawierzchnię jezdni z klinkierowej cegły potwierdzającą, że Złocieniec był w przeszłości nie tylko "miastem dobrego sukna", lecz również "miastem niezrównanej cegły".
Sam pojemnik ukryty jest w pewnej odległości od tego miejsca. Aby go znaleźć, udaj się 35 metrów w kierunku 166° od koordynatów początkowych. Powodzenia i życzę miłych poszukiwań.
Opis zapożyczony z opisu poprzedniego
znajdującego się tu kesza.