Cześć, witam w kolejnej części z mojej nowopowstającej serii w Rzeszowie. Ta część będzie dotyczyć oczywiście kesza. Konkretnie co powinno a co nie powinno się w nim znajdować. Zapraszam do lektury ;]
Opis wyglądu skrytki znajduje się w moim poprzednim How to #2. Co więc powinno znajdować się w takim pojemniczku typu PET? Niby oczywiste, a jednak niedawno w jednej z rzeszowskich skrytek dorobilam się petardy. Na lato już by było po keszu. Wysadziłoby go na miejscu... Więc zamieszczam coś w stylu tabelki:
- Co mogę dać w PET-a? - ołówek, logbook, FTF, STF, TTF (małe certyfikaty), geokret.
- Co absolutnie nie powinno znajdować się w keszu? - jedzenie, które skiśnie lada moment, PETARDA
, szpilka (z czym też się spotkałam), inne nieprzydatne pierdołki które tylko zawalają pojemnik i wszystko brudzą.
- W większym pojemniczku winno znajdować się podstawowe wyposażenie + może jakieś fanty? Może koszulka, jakiś travelbag, dodatkowy ołówek, odblask?
- Nie zawalajcie kesza szkłem, butelkami plastikowymi, klockami lego rozwalonymi... Po co ? Nie lepiej schludnie? Musi być tak zawalone?
Logbook to kartka papieru na której wpisują się poszukiwacze. W porządku. Żeby tylko nie był to świstek wyrwany na szybko z zeszytu czy książki. Jeśli tak ma to wyglądać, to ja wolę zrobić zdjęcie kesza niż się wpisywać. 
.
Dziękuję za zrozumienie. Jeśli ktoś przeczytał opis to napisz w logu swoje uwagi i pomysły dotyczące zawartości kesza.
Ta seria nie ma na celu przekazania informacji, ma ona na celu jedynie przypomnienie elementów gry, jak to ma tam funkcjonować. Dzięki
Kesz to czarny PET 11,5 cm z naklejonym czymś przypominającym logo Geocaching ;P. Skrytka ukryta na wskazanych kordach w drzewie przy rzeczce. Nie należy się na nie wspinać, skrytka jest na wysokości nóg. W środku logbook, ołówek czy tam kredka czarna, podziękowanie dla FTF i karteczka z informacją dla mugoli co to tym razem znaleźli ;D.
Dziękuję za uwagę, powodzenia!