For English click here
Zapraszam Cię do miejsca, które mogło wyglądać zupełnie inaczej...
Jest to jeden ze śladów po planach rozszerzenia linii Warszawskiej Kolei Dojazdowej. Obecna "nitka" WKD biegnie od Grodziska Mazowieckiego i Milanówka do Warszawy. Jednak już w 1929 roku, dwa lata po uruchomieniu kursów, planowano dobudowanie dodatkowej odnogi, właśnie w Komorowie, która biegłaby w kierunku Nadarzyna, a finalnie dotarłaby aż do Mszczonowa. Prace nad nią rozpoczęto dopiero pod koniec lat 30 XX wieku. Wówczas wykupiono niezbędne pod przebieg linii działki i tereny, a także wykonano kilka struktur - część z nich można podziwiać do dziś, np. most w Radziejowicach GC24EHB. Budowę przerwał wybuch II wojny światowej. Koncepcji nie porzucono i wracano do niej w późniejszych latach, jednak nigdy nie została zrealizowana.
Głos Pruszkowa, 11 listopada 1928
W miejscu do którego Cię zapraszam nie ma konstrukcji związanej z budową wspomnianej odnogi, ale jest ślad w postaci pozostawionego na ten cel terenu - obszaru zieleni ciągnącego się wzdłuż dwóch ulic, na długości prawie 1 kilometra. Będąc na miejscu nieświadomym można to przeoczyć, jednak patrząc na mapę załączoną poniżej widać pewne założenie, niezrealizowaną wizję. Obecnie niezagospodarowany teren służy głównie lokalnym mieszkańcom do wyprowadzania piesków i nieco unaturalnia okolicę. Zaznaczony czerwony punkt jest miejscem ukrycia pojemnika.
Jak wyglądałaby ta przestrzeń gdyby pomysł wszedł w życie? Jak istnienie tej dodatkowej linii wpłynęłoby na regiony leżące wzdłuż planowanej linii? Tego nigdy się nie dowiemy.