Wołów to miasto rodzinne Generała Mirosława Hermaszewskiego, pierwszego i jak do tej pory jednego polskiego kosmonauty, który w 1976r. razem z Piotrem Klimukiem odbył lot na statku Sojuz 30.
Hermaszewski przybył do miasta wraz z rodziną w 1945 r. po wysiedleniu z Wołynia.
W Wołowie przy ul. Trzebnickiej w 1985 roku postawiono nietypowy pomnik nie z kamienia, nie z marmuru lecz samolot na którym latał gen. Mirosław Hermaszewski, lotnik i pierwszy polski kosmonauta.
Pomnik został odsłonięty z okazji 700-lecia nadania praw miejskich i poświęcony polskim lotnikom i kosmonautom.
Samolot Mig gen. Mirosława Hermaszewskiego już wtedy nie latał, używano go wyłącznie do celów szkoleniowych. Miał natomiast sprawny silnik oraz uzbrojenie, które z powodów bezpieczeństwa zostało wymontowane. Pozostawiono jednak rosyjskie urządzenia nawigacyjne, fotel z katapultą i spadochronem, oraz turbiny sprężarkowe. Na specjalnym stelażu zamontowano samolot Lim-5P (MiG-17PF).
W nocy samolot jest podświetlony i sprawia wrażenie jakby za sterami zasiadał lotnik, który zaraz wzniesie się w powietrze.
Kesz to mikrus zawierający tylko logbook.