Granica polsko-czeska w okresie braterskiej przyjaźni była mocno strzeżona. Obecnie każdy może sobie wędrować jak chce. No prawie. Można swobodnie poruszać się po drogach i ścieżkach, ale jak się dobrze przyjrzycie idąc granicznym szlakiem to często tuż przy granicy są druciane płoty. Oczywiście nie są to zasieki graniczne lecz płoty okalające szkółki leśne. Cóż czasem chciałoby się przejść przez taki płot - bo jest ciekawe miejsce na kolejnego kesza lub super zdjęcie.
Kesz to mały pojemnik klipsowy. Ot taka nagroda za wdrapanie się pod kolejnę górkę ;-)