(PL) Kamienica w al. Niepodległości 223. To tutaj ukrywał się Władysław Szpilman, znany z filmu Pianista. Ale jeszcze przed tym tuż obok (w al. Niepodległości 221) Niemcy zamordowali 50 mieszkańców tego bloku w tym wiele dzieci. Jak wspomina jedna Danuta Brzezińska: „Siódmego sierpnia brygada Kamińskiego otoczyła nasz dom. Wypędzali mieszkańców i po kolei rozstrzeliwali ich na podwórkach. Rodzice mieli po opieką mnie, moją siedmioletnią siostrę i kilkuletniego chłopca, syna znajomej. Widząc co się dzieje, odsunęli nieco od ściany toaletkę z wysokim lustrem, co stała w narożniku pokoju, i kazali niani ukryć się za nią razem z nami. Mieli nadzieję, że żołdacy nie będą zaglądać za meble i w ten sposób ocalejemy. Sami wzięli się za ręce i czekali. Do naszego mieszkania jednak nikt nie wszedł. Oddział zrezygnował z mordowania mieszkańców naszej klatki! Nie wiadomo dla czego. Może po prostu już się zmęczyli?
Po tym co wszyscy mieszkańcy opuścili dom pojawił się Szpilman. W książce „Śmierć miasta” wspominał: „Błąkałem się wśród jednopiętrowych, do cna wypalonych domków, gdzie nie mogło być mowy ani o wodzie, ani o znalezieniu czegokolwiek do jedzenia, ani o ukryciu się. Dopiero po jakimś czasie zauważyłem w oddali wysoki dom, wychodzący frontem na Aleje Niepodległości, a tyłami na Sędziowską. Jedyny kilkupiętrowy budynek w okolicy. Ruszyłem w jego kierunku. Po bliższym zbadaniu okazało się, że wprawdzie dom ma środek całkowicie wypalony, lecz za to skrzydła prawie nietknięte są zniszczeniem. W mieszkaniach stały meble, w wannach były zapasy wody z czasów powstania, w spiżarniach walały się resztki nierozkradzionej żywności. Starym zwyczajem urządziłem się na strychu… Właśnie tutaj Szpilmana odkrył kapitan Wehrmachtu Wilm Hosenfeld, który go nie wydał, lecz pomógł mu przeżyć przynosząc jedzenie. Po wojnie Szpilman utrzymywał kontakty z rodziną Hosenfelda (który wojnę nie przeżył). W 1984 przyjechał Szpilman z synem Wilma Hosenfelda Helmutem, jego żoną i dwójką dzieci do Warszawy. Wspólnie odwiedzili ten dom i odszukali na strychu nadał istniejącą kryjówkę.
(EN) It was here at al. Niepodległości 223 where Władysław Szpilman known from Polański film Pianist was hiding. But before he came, just next door (at al. Niepodległości 221) nazis killed 50 residents of the block including many children. As one of survivors Danuta Brzezińska recalls: "On 7th August Kaminski Brigade surrounded our house. They expelled residents and shot them one by one in the yards. My parents had under their care me, my seven years old sister and another small boy – son of their friend. Seeing what was happening, they moved high dressing mirror slightly away from the wall and told the nanny to hide behind it with all of us. They hoped that the soldiers will not look behind the furniture and thus survived. They joined hands and waited. But no one came to our apartment. Soldiars resigned from murdering the inhabitants of our cage! Nobody knows why. Maybe he just got tired of all this?
After all the residents left the house Szpilman appeared. In his book "The Death of the town" he recalled: "I wandered among the single-storey houses. All were burned to the ground, and there could not be water, or anything to eat, and you could not hide there. Only after some time I noticed a high house in the distance. Its front was facing Niepodległości Avenue and the back Sędziowska street. The only multi-story building in the area. I walked towards it. Upon closer examination, it turned out that although the middle part of the house was completely burned, it's wings were almost untouched. There was furniture in apartments. The baths were full of water prepared by people for the time of Uprising. The larders were scattered remnants of not stolen food. I made my hide as I used to - in the attic ... In that hide Captain of Wehrmacht - Wilm Hosenfeld discovered Szpilman. But he did not denounced him. Instead he helped him to survive by bringing food. After the war, Szpilman kept in touch with Hosenfeld family. In 1984 Szpilman came to Warsaw together with son of Wilm Hosenfeld Helmut, his wife and two children. Together they visited the house and sought out the loft, where the shelter Szpilman has used still exists.
Congratulations to:
FTF: wantsky
STF: ru.beus
TTF: Pen-y-Cat
