Przeklęty blok Traditional Cache

Niedaleko stacji metra Stokłosy znajduje się blok, który przez wypadki, które się tam zdarzały ma sławę przeklętego. W internecie można przeczytać wypowiedzi mieszkańców opisujące te zdarzenia. Relacja Krzysztofa Stajkowskiego, jednego z pierwszych mieszkańców : „Blok był często nazywany ‘domem wariatów’. Z jednego z balkonów regularnie – wzorem Fidela Castro – przemawiał pewien pan, który w swych wspomaganych gestykulacją oracjach posuwał się nieraz za daleko. Na barierkę. Kres przemówieniom kładły wówczas interwencje straży pożarnej, która rozkładała dmuchaną poduchę." Do bardziej dramatycznych zdarzeń wlicza się: mężczyzna dźgnięty nożem i wspinający się po schodach, aby poprosić o pomoc, samobójstwa, pożary (podczas jednego pożaru windy nakazano ewakuować się przez okna), morderstwa.

Ocenę, czy blok przy ulicy Herbsta 4 jest przeklęty zostawiamy geokeszerom, a sam blok zasługuje na uwagę swoją długością. Jest to największy blok z 'wielkiej płyty' z charakterystycznymi dla niego długimi korytarzami.

Miejsce ukrycia kesza intuicyjne. Uwaga na ciekawskich z balkonów.