Rzeka, która szumi i płynie zwinnie
„Wody Tanwi i Jelenia płyną błyszczącym łańcuchem
przez Rezerwat Nad Tanwią
płyną zwinnie
kropla przy kropli
fala za falą”
Tak o Tanwi i jej dopływie pisze Teresa Syta, poetka mieszkająca na Roztoczu, krainie, która mimo coraz większej popularności wśród turystów cieszy ludzi swoim ciągle dziewiczym pięknem. Bardzo dziki i pierwotny urok ma także sama Tanew, jedna z najpiękniejszych i najczystszych rzek Roztocza. Pełen magii jest wspomniany w wierszu rezerwat, w którym rzeka i jej dopływ Jeleń przetaczając się po skalistych progach tworzą małe wodospady, nazwane szumami lub szypotami. W rwącym nurcie dostrzec można pstrągi, lipienie i inne wodne stworzenia. Kto tam był na pewno nie dziwi się, że w 2008 roku kaskady na Tanwi zostały uznane przez czytelników „Rzeczpospolitej” za jeden z „7 cudów natury polskiej”. Tanew to rzeka, która była świadkiem historycznych zawieruch. To w Rebizantach marszałek Józef Piłsudski przekraczał ówczesną granicę rosyjsko - austriacką, by schronić się w Galicji. Dzisiaj ta rzeka potrafi zjednoczyć ludzi wokół pozytywnych działań. Co roku wiele osób sprząta brzegi i koryta Tanwi. Robią to nie z przymusu, oni naprawdę tę swoją rzekę kochają.