Pałac w Krokowej
Dawna siedziba rodu Krokowskich
O miejscu:
Najstarsze fundamenty zamku w Krokowej pochodzą z XIV wieku. Siedzibę swojego rodu Krokowscy urządzali na kształt warowni - otaczały ją solidne fortyfikacje i umocnienia. Dopiero gdy zawitała tu Luiza Krokowska, pałac zmienił swoje oblicze - nowa właścicielka kazała dobudować dwa skrzydła, a ziemią z wałów obronnych zasypać fosę. Na okolicznych łąkach założyła 50-hektarowy park krajobrazowy. Ale od początku...
W 1292 roku książę pomorski Mściwój II potwierdził tytuł własności Krokowy (i kilku jeszcze okolicznych wsi) Gniewomirowi. Inne źródła podają, że wieś należała już do dziadka Gniewomira, rycerza Mestka albo Mścisława. Z pierwszymi dziedzicami związana jest anegdota: bezskutecznie starali się o parafię w Krokowej, lecz odmawiały im jej siostry Benedyktynki z Żarnowca, aż jeden z nich, Piotr, zaczął przeszkadzać we mszach w żarnowieckim kościele bekaniem i chrząkaniem, w końcu nawet doprowadził do bójki w świątyni, wtedy biskup nałożył na niego karę, którą miało być wybudowanie w Krokowie... kościoła, i w ten sposób Piotr dopiął swego.
Właściciele Krokowy zaczęli używać nazwiska von Krockow w XIV wieku. W genealogii Minakowskiego najstarszym wymienionym członkiem rodu jest Wawrzyniec (Kaszuba) Krokowski żyjący pod koniec XV wieku, czyli w czasie, gdy duża część Kaszub należała do Prus Królewskich. Wawrzyniec był dworzaninem króla Jana Olbrachta. Potem różnie będą się układać losy rodziny. O Krokowej i Krokowskich czytamy w "Ilustrowanym przewodniku po Województwie Pomorskiem" z 1924 roku między innymi:
"Wieś ewangelicka zniemczona, przez Kaszubów zwana Kreków. Od XIII w. własność rodziny Krokowskich, którzy zniemczyli się i używają tytułu hrabiów von Krockow. Ich przodkowie bywali dygnitarzami i patrjotami polskimi, a wielu zginęło w bitwach za ojczyznę (...) W pałacu jest cykl portretów rodzinnych i królów polskich".
Ciekawostką jest, że najwyżej z rodu zaszedł Rajnold Krokowski. Był m.in. dyplomatą na dworze Zygmunta Augusta, walczył w randze pułkownika podczas wojny we Francji po stronie hugenotów i pełnił funkcję dowódcy wojsk miejskich Gdańska. W 1598 roku odwiedził go w Krokowej król Zygmunt III Waza.
Na początku XVIII wieku wygasa linia Krokowskich z Krokowej, a po I rozbiorze Polski tutejszy zamek i okoliczne dobra przechodzą w ręce najbliższej rodziny z linii niemieckiej. W 1772 roku rotmistrz Kaspar Reinhold von Krockow składa przysięgę wierności królowi pruskiemu. W 1920 roku rodzina von Krockow przyjmuje obywatelstwo polskie.
W 1939 roku bracia von Krockow wzięli udział w kampanii wrześniowej. Walczyli przeciwko sobie, Reinhold po stronie polskiej, Heinrich po niemieckiej. Reinhold został wzięty do niewoli, z której jednak go wypuszczono, postanowił wtedy udowodnić, że jednak jest Niemcem. Jakiś czas potem włożył mundur niemiecki i walczył pod Leningradem. Tam zginął w 1944 roku. Rok wcześniej zginął również Heinrich i Urlich, najmłodszy z rodzeństwa. Z czwórki braci wojnę przeżył jedynie Albrecht.
Po wojnie siedzibę rodu Krokowskich zajął PGR. Odbudowa pałacu rozpoczęła się dopiero w latach 90. - jej inicjatorami byli Albrecht von Krockow (do dziś odwiedza on pałac, w swoje urodziny - 2 września, posiada w nim własny pokój) - jeden z ostatnich potomków rodu, i ówczesny wójt gminy - Kazimierz Plocke. Dziś w dawnej siedzibie rodowej mieści się elegancki hotel i Fundacja Europejskie Spotkania Kaszubskie Centrum Kultury Krokowa.
Dziś pałac stoi w samym centrum wsi, przy skrzyżowaniu dróg z Pucka i z Wejherowa. Ładnie odrestaurowany, otoczony niewielkim parkiem z fosą, mostkiem i alejkami. Perełka. Mieści się w nim uroczy hotel i muzeum. . Muzeum zaś otwarte jest codziennie w godzinach 13:00-20:00, opłata za wstęp - 1 zł.
O skrzynce:
Skrzynka ukryta jest na terenie parku okalającego pałac, pod współrzędnymi.