Skip to content

Bileciki do kontroli Multi-Cache

This cache has been archived.

Galician Reviewer: Skrytka jest zbyt długo nieaktywna, więc jestem zmuszony ją zarchiwizować.

More
Hidden : 4/20/2015
Difficulty:
2.5 out of 5
Terrain:
4.5 out of 5

Size: Size:   regular (regular)

Join now to view geocache location details. It's free!

Watch

How Geocaching Works

Please note Use of geocaching.com services is subject to the terms and conditions in our disclaimer.

Geocache Description:


Bileciki do kontroli

Kanar to ma klawe życie - wyznania kontrolera biletów

” Ale trzeba mieć anielską cierpliwość, być opanowanym, znać przepisy i wiedzieć, kiedy się "uwiesić", a kiedy po prostu odpuścić”

” Czy łatwo rozpoznać kogoś, kto jedzie bez biletu?

No jasne. Ktoś taki zachowuje się nerwowo, nienaturalnie. Stoi przy kasowniku z biletem w ręce, którego rzecz jasna nie ma zamiaru skasować. Albo czai się przy drzwiach, wypatrując nas na przystanku. Gdy wchodzimy, rzuca się do kasownika. Na takich jak oni, mówimy "kukacze".

Jak jeszcze próbują was przechytrzyć nieuczciwi pasażerowie?

Jest to na przykład metoda na "wędkarza". Gość stoi przy automacie biletowym i przerzuca przez niego monety. Zajmuje mu to kilka przystanków, bo wrzuca głównie 10-groszówki. Biletu nie kupuje, gdy ma wysiadać, przeważnie wciska przycisk zwrotu monet. Zanim wysiądzie, bacznie się rozgląda. Takich najczęściej łapie się, gdy próbują wysiadać. Ta metoda to prawdziwa plaga. Można powiedzieć, że stosują ją całe szajki studentów. Mamy ciężki orzech do zgryzienia, gdy jeden student "wędkuje", a za nim stoi sześciu w kolejce po bilet. Gmina traci na takich praktykach ogromne pieniądze, ale w autobusach jest po prostu za mało automatów.”

” Jeśli już kogoś złapię, to wezwanie wystawiam tylko, gdy jestem w stu procentach przekonany, że ktoś bez biletu jechał z wyrachowania. Nie gnębię dzieci, starszych ludzi i kobiet w ciąży. Nigdy nie podnoszę głosu, nie prowokuję no i nie gonię kogoś kto ucieka, bo to mogłoby się źle skończyć...”

„Zdarzyło ci się przeżyć "lincz" w trakcie pracy? Czasem pasażerowie wstawiają się za biednym gapowiczem, gnębionym przez kontrolerów...

Nigdy. Powiem ci, że bywało nawet odwrotnie, to mnie popierali inni pasażerowie. Tak jak mówiłem - wystawiam mandaty tylko, gdy jestem pewien, że wszyscy, którzy chcieli kupić bilety, kupili je i skasowali. Gdy sprawa jest ewidentna, nie ma dyskusji. Jeden starszy pan uciszył pyskującego jegomościa tekstem, że nie zamierza ze swojej kieszeni płacić za jego darmowe przejazdy. Innym razem z fotela wstał dresiarz i wypalił do awanturnika: "Słuchaj, pan kanar nie może, ale jak się nie uspokoisz, to ja ci dam w gębę".”

Kasownik  – urządzenie dziurkujące lub malujące na bilecie datę i tajemnicze cyfry. Od lat jest także najlepszym przyjacielem kanarów i wrogiem meneli, którzy nie mają w zwyczaju stosowania biletów. Kasownik najczęściej można spotkać w autobusach, bądź tramwajach. Dźwiękiem kasowania denerwują siedzące obok babcie autobusowe.

Przed wprowadzeniem kasowników dystrybucją i walidacją biletów, również w transportem zbiorowym, zajmował się konduktor.

Pierwszy ręczny kasownik do biletów, którego zasada działania oraz budowa zbliżona była do tych używanych obecnie wynalazł na emigracji w 1848 roku polski wynalazca Jan Józef Baranowski. Za ten wynalazek otrzymał w 1849 roku na Wystawie Krajowej w Paryżu medal ministra robót publicznych Francji oraz medal francuskiego Towarzystwa Zachęty do Wynalazczości.

Nie jest zbyt jasne, kiedy wynaleziono kasownik – prawdopodobnie wydarzyło się to w średniowieczu, gdy to pewien mieszczanin został natchniony pomysłem, widząc Gilotynę, która ścinała głowę klienta.

Kasowniki nowej generacji są wyposażone w gustowną, miłą w dotyku gałkę.

Kasowniki w Polsce

W większości miast w Polsce używane są kasowniki drukujące dzień i godzinę (najczęściej również nr boczny autobusu miejskiego i autobusu PKS oraz trolejbusu i tramwaju, czasami również inne treści) na bilecie papierowym. Wyklucza to ponowne użycie tego samego biletu albo wykorzystanie go w sposób niezgodny z jego typem (na przykład przekroczenie czasu przejazdu w przypadku biletów czasowych, przesiadki w przypadku biletów jednorazowych). Popularne do niedawna kasowniki w autobusach miejskich i autobusach PKS oraz trolejbusach i tramwajach dziurkujące bilet przy pomocy dobrze ułożonych bolców wychodzą już obecnie z użycia. W niektórych miastach w Polsce stosowane są kasowniki kodujące stosowne informacje na kartonowym bilecie z paskiem magnetycznym.

Coraz częstsze stają się w Polsce natomiast kasowniki współpracujące z plastikowymi kartami zbliżeniowymi. System ten funkcjonuje czasami równocześnie z tradycyjnymi biletami papierowymi albo biletami z paskiem magnetycznym, kasowniki biletowe obsługują wtedy obydwa standardy albo również – przejściowo – w autobusie miejskim i autobusie PKS oraz trolejbusie i tramwaju używane są kasowniki dwóch rodzajów. W autobusach miejskich i autobusach PKS, trolejbusach i tramwajach kasowniki instalowane są niedaleko drzwi wejściowych. W przypadku pociągów oraz metra kasowniki umieszcza się przeważnie przy wejściu na peron.

Plusy kasowników:

  • Możesz nim fajnie podziurawić kartkę (jest to możliwe tylko w nowszych typach).
  • Możesz do niego wsadzić kartkę i dowiedzieć się w jakim jedziesz autobusie, jaką mamy datę, oraz godzinę.
  • Gdy autobus wyjątkowo szybko wjeżdża w zakręt możesz się go złapać, aby utrzymać równowagę.
  • Gdy nie jesteś w stanie nietrzeźwym, możesz się z niego pośmiać, gdyż wygląda on jak twarz (tylko starsze kasowniki).
  • Gdy podasz mu bilet, ten do Ciebie miło mrugnie.

Minusy kasowników:

  • Gdy włożysz do niego palce, ten może boleśnie je przedziurawić.
  • Istnieją. Przez nie trzeba płacić, ale większa część winy leży po stronie biletu.

Typy kasowników:

  • Mordki - uśmiechnięty kasownik to podstawa

Są zielone, czerwone lub w innych kolorach, w zależności od tego, jak je dresy wymalują. Mordki mają dwa oczka: również zielone i czerwone. Zielone mruga, gdy wsuniemy bilet do buźki kasownika, a gdy świeci się czerwone, lepiej zamiast biletu przygotuj stówę na mandacik lub dobrą wymówkę.

  • Brązowe

Kasowniki tego typu są najczęściej brązowe. Również posiadają dwa oczka. Gdy zielone się świeci – jest dobrze, gdy czerwone – postępuj, jak przy mordkach.

  • Brązowe 2.0

Te kasowniki również zwykle są brązowe, ale mają ekranik na godzinę oraz brak zielonego oczka – co ciekawe, temu cyborgowi nawet czerwone oczko rozszerzyli, żeby mógł lepiej widzieć.

  • Pomarańczowe

Przy kasowaniu robią „pip!”, jak facet z reklamy KitKata i robią dwie dziurki na bilecie. A rząd cyferek drukują na wierzchniej (a nie spodniej) jego części. Posiadają też ekranik z datą (najczęściej błędną). W Krakowie niektóre tego typu urządzenia są wyposażone w czytnik do Krakowskiej Karty Miejskiej (taki czipowy bilecik okresowy), który zawsze pokazuje „brak ważnego biletu”.

  • Żółte

Trochę podobne do pomarańczowych, nie tylko kolorystycznie. Cyferki też drukują na wierzchu, mają ekranik z godziną (częściej zdarzają się bez wyświetlanej godziny bądź bez ekranika). Z boku najczęściej znajduje się małe graffiti rysowane długopisem żelowym, nalepki okolicznej drużyny piłkarskiej, czy jakieś inne HWDP rysowane ołówkiem.

Skrytka:

Do zdobycia skrytki potrzebujesz:

  • 2x nowa bateria 9V (6LR61 - przetestowana)
  • 2x kartka papieru o wymiarze 45x60mm oraz kalka maszynowa najlepiej czarna w tym samym rozmiarze

Miłej zabawy :)


  • Urządzenie działa na napięcie od 18 do 28V
  • Podczas serwisu zostały dodane dodatkowe zaciski np do baterii z elektronarzędzi:)
  • Należy pamiętać że czerwony to "+" a czarny to "-"



Additional Hints (No hints available.)