Miejscowa legenda przydrożną kapliczkę odnosi do bitwy w 1705 roku, w której wojska króla Stanisława Augusta podjęły próbę odbicia stolicy z rąk Szwedów. Być może jakiś jej epizod miał miejsce pod Skoroszami. Być może pochowano tu poległych kawalerzystów. W tym wypadku najpewniej wzniesiono tu początkowo drewnianą kapliczkę. W sto lat później, pod koniec XVII lub na początku XIX wieku ustawiono nową, klasycystyczną. W 1970 roku, podczas prac przy wykopie kanalizacji, odnaleziono ludzkie kości. Bardziej prawdopodobne jest jednak powiązanie kapliczki z bitwą raszyńską. Najprawdopodobniej wzniesiono ją na grobie poległych w potyczce stoczonej na prawym skrzydle bitwy z 1809 roku. Podobno podczas II wojny światowej, w ołtarzu kapliczki, ukrywana była radiostacja AK.
Najstarszy dokument, na jaki udało się natrafić pochodzi z 1950 roku, w którym lokalny proboszcz powiadamia Kurię Metropolitalną o zbeszczeszczeniu kapliczki. Jak wynika z pisma, nad ołtarzem zawieszony był obraz Matki Boskiej Częstochowskiej namalowany na dębowej desce o wysokiej wartości artystycznej. Natomiast drugi obraz, na bocznej ścianie, przedstawiał św. Stanisława Biskupa Męczennika wskrzeszającego Piotrowinę. Drzwi zostały wyrwane a obrazy zniszczone. W latach 70 i 80 kapliczka nadal popadała w ruinę dewastowana przez poszukiwaczy skarbów. W połowie lat siedemdziesiątych, ówczesny naczelnik miasta wpadł na „genialny” pomysł, aby zabytek rozebrać a na jego miejscu postawić pamiątkowy kamień.
Rok 1981 nie sprzyjał społecznym inicjatywom, jednak garstce zapaleńców udało się doprowadzić do wpisania kapliczki do rejestru zabytków. W 1987 roku podjęto próby odcięcia kapliczki od starych fundamentów i przesunięcie na szynach na nowe. Operacja się nie udała i kapliczkę ponownie pozostawiono swojemu losowi. Dopiero po przemianach 1989 roku udało się rozpocząć prace remontowe. Podczas rekonstrukcji pozostawiono zabytkowe kolumny przy drzwiach, żelazny krzyż na dachu oraz podpory pod blat ołtarza. Remont zakończono 21 lipca 1994 roku. Wnętrze pozostało jednak puste.
Dnia 7 października 2005 roku, po wieczornym nabożeństwie w kościele św. Józefa, przy blasku świec, ruszyła pod kapliczkę wielka procesja, w której niesiono trzy obrazy: M.B. Częstochowskiej – dar parafii oraz M.B. Siewnej i św. Stanisława, podarowane przez artystów pracujących w Ośrodku Kultury „Arsus” – Grażynę Kostawską i Piotra Strzałkowskiego.
Żródło: Jerzy Domżalski „Niezwykły Ursus”.
Kesz ukryty jest w bliskim sąsiedztwie kapliczki. Przed godziną 22.00 pobliska ochrona zwraca mniejszą uwagę. Wpis wyłącznie markerem lub alternatywnie - w wiadomości lub mailem... i bardzo starannie odłożyć skrzynkę na miejsce! PROSZĘ NIE DEWASTOWAĆ ZIELENI, NIE MA TAKIEJ POTRZEBY!