Krótka seria keszy, która głównie służy do zapełnienia dziury na geopustyni w okolicy. Skrytki umieszczone są przy trasie rowerowo-spacerowej i nie wymagają żadnych drabin i innych narzędzi
Dla jednych kesze nie pokazują żadnego ciekawego miejsca, a inni przy okazji spaceru mogą pooglądać: zachód słońca (a często są tam piękne zachody), pas startowy, krakowskie korpo - drapacze chmur i inne.
Zapraszam do poszukiwań.