W centrum Żerosławic stoi pomnik upamiętniający miejsce pochówku pomordowanych Polaków – 33 więźniów politycznych (partyzantów) i 7 osób z pobliskiej Słupi. Był to odwet za zabicie przez partyzantów generała Waltera Herolda, dowódcy 10. Dywizji Grenadierów Pancernych
(10. Panzergrenadier-Division). Jak głosi napis na pomniku, ofiary zostały spalone żywcem. Według innych źródeł, hitlerowcy przed podpaleniem ciał dokonali egzekucji – 12 osób rozstrzelano, a 28 zostało powieszonych na pobliskim drzewie. Odjeżdżając, podpalili stodołę i zabudowania dworskie.
Pomnik wzniesiono zaraz po wojnie - w 1945 roku, z inicjatywy dwóch mieszkańców Żerosławic – Stanisława Mazanka i Tomasza Fiusta. Na miejscu spalonego dworu stoi remiza połączona z Ośrodkiem Kultury. Wokół tych zabudowań zachował się dawny dworski park ze stawem.
Warto też zwrócić uwagę na stojącą nieopodal kapliczkę domkową Matki Bożej Częstochowskiej i Św. Jana Nepomucena z XIX/XX w. Kapliczka jest drewniana, obita boazerią. Zbudowana jest na planie pięciokąta. Wewnątrz znajduje się obraz Matki Bożej Częstochowskiej oraz figury Matki Bożej z Dzieciątkiem i Św. Jana Nepomucena, a także wota – perły, różańce, krzyżyki.
Proszę o wzmożoną ostrożność przy podejmowaniu skrytki.