Skip to content

Liwocz-Jasielski Giewont Traditional Cache

Hidden : 8/21/2016
Difficulty:
2 out of 5
Terrain:
2.5 out of 5

Size: Size:   micro (micro)

Join now to view geocache location details. It's free!

Watch

How Geocaching Works

Please note Use of geocaching.com services is subject to the terms and conditions in our disclaimer.

Geocache Description:


LIWOCZ-JASIELSKI GIEWONT

Liwocz (dawniej Lewocz) – najwyższe wzniesienie na Pogórzu Ciężkowickim, wznoszące się na 562 m n p m.położone na terenie miejscowości Brzyska i na zachód od Jasła .Góra wyraźnie odcina się od reszty Pasma Brzanki . Położona trochę na uboczu ,porośnięta ciemnym lasem zawsze budziła ciekawość i niepokój ludzi żyjących w jej cieniu.

Liwocz  był (jest) górą tajemniczą i zaklętą. Jeszcze w latach 90-tych reminiscencją tych odczuć była niesamowitość tego wieszchołka. Rósł tam bowiem na malej polance stary dąb obwieszony kapliczkami. Przywodziło to trochę na myśl postać litewskiego Dewajtisa, opłakującego każdej jesieni stare czasy.

 Z Liwoczem wiąże się wiele podań i legend. Jedna z nich mówi że góra to wygasły wulkan-Jasielski Wezuwiusz, bo swoim kształtem przypomina wulkaniczny stożek. Następna legenda nawiązuje do szczytu Giewont, wskazując że we wnętrzu góry w grotach śpią zaklęci rycerze, odwiedzani raz do roku przez króla na pięknym koniu. Ponoć można odnaleźć ślady wejść do tych grot po dziś. Zatem nie tylko zakopiańska góra skrywa swych bohaterów, ale i Liwocz ma swoich rycerzy.

Inną wersją tych opowiadań jest podanie o złotym żłóbku. Ma się on znajdować pod ziemią w części lasu zwanej Gródkiem. Pod żłóbkiem leży wielkie śpiące wojsko. Każdego roku w Boże Narodzenie przyjeżdża tam król ,który spogląda na rycerzy  i następnie odjeżdża. Kiedyś jednak król nadjedzie z wielkim pośpiechem i koń kopytem przewróci złoty żłóbek. Wówczas na ten znak śpiące wojsko przebudzi się i wyruszy na wielką wojnę.

Kolejna legenda mówi o zamku i mieście ,istniejącym na szczycie Liwocza. Miasto miało być starsze od Biecza. Kiedy powstał Biecz, oba miasta połączono tunelem. Podanie mówi, że uciekła nim z Biecza przed Tatarami królowa Jadwiga. Miasteczko na  Liwoczu zapadło się pod ziemię wraz z wojskiem które go broniło. Interesującą sprawą jest to że część lasu liwockiego nazywana jest "Gródkiem", co faktycznie może stanowić nawiązanie, niekoniecznie do zamku i miasta ,ale do jakiegoś grodu. Co więcej ,jeszcze na początku XX wieku miejscowi wskazywali w tej części lasu polanę którą dzielili na Rynek Wielki i dwa Rynki Małe.

Tyle historii ,bo wszystkich podań i legend nie sposób wymienić, jednak te najpiękniejsze zmuszają do zadumy i refleksji ,bo jak sie potocznie mówi

"W każdej bajce jest część prawdy"

 

 

 

 

W chwili obecnej góra ta stała się obiektem zainteresowań i popularnym miejscem odwiedzin raczej z innego powodu. A tym powodem jest wybudowana na jego szczycie wieża widokowa, zwieńczona 18-metrowym, stalowym krzyżem oraz utworzonym tu Sanktuarium Matki Bożej Królowej Pokoju. Pomysł na wybudowanie tego obiektu zrodził się, jak w wielu innych podobnych przypadkach, w Jubileuszowym 2000 roku.

 

 

Galeria u podstawy krzyża (wys. 25m) pozwala przy dobrej widoczności sięgnąć wzrokiem po Tatry. A bliżej, zobaczyć można całą panoramę Beskidu Niskiego, Kołaczyce, Jasło, Dębowiec Nowy Żmigród, Biecz, Gorlice.

 

 Wspomnieć trzeba, że nie jest to pierwsza tego typu budowla na tym szczycie, bowiem wcześniej stała tu już duża drewniana wieża triangulacyjna, niestety rażona piorunem, popadając w ruinę została rozebrana przez leśników. Jej fundamenty można było znaleźć jeszcze przed budową obecnej wieży.

 

 

Konstrukcja starej wieży na Liwoczu

 

Dotrzeć na szczyt można praktycznie z każdej strony. Najłatwiej kierując się szlakami turystycznymi: zielonym z Jabłonicy; żółtym z Kołaczyc lub bliżej z Ujazdu. Można także prostą drogą z Brzysk dotrzeć prawie pod sam szczyt. Ale najciekawszą wydaje się być wędrówka od zachodu, od Czermnej przez przysiółek noszący dawniej nazwę Sarysz, doliną potoku na wschód do ostatnich domostw, a później na północny wschód do zielonego szlaku tuż pod szczytem. Trochę tu wędrówki z kompasem i odrobiną emocji, ale przejdziemy wtedy Parowem Złamanych Mostów, przez jeden z Rynków i miejsce zwane Gródkiem - warto. Nagrodą są wspaniałe plenery, a na górze panorama całej niemal Jasielszczyzny i trochę więcej. Zejście jedną z trzech wspomnianych wcześniej wyjściowych dróg.

 

Źródła  informacji:

internet

materialy i zdjęcia własne

 

Skrzynka

Kesz to mały pojemnik,zawiera logbook oraz ołówek.

Dokładność koordynatów GPS wskazywał na około 3m.

W pobliżu przybywa znaczna ilość ludzi  więc proszę

o dyskretne podejmowanie i dokładne maskowanie skrytki

 !!!Informuję ze element maskowania  w którym ukryłem  kesza jest moją własnością!!!

Jako że jest to jedna z moich  pierwszych skrytek  proszę o wyrozumiałość

i kierowanie do mnie wszelkich uwag.

Życzę miłego pobytu na Liwoczu i owocnych poszukiwań.

Additional Hints (Decrypt)

jlfbxn cbmbfgnybfp cb...

Decryption Key

A|B|C|D|E|F|G|H|I|J|K|L|M
-------------------------
N|O|P|Q|R|S|T|U|V|W|X|Y|Z

(letter above equals below, and vice versa)