Skip to content

Port balonowy Legionowo Traditional Cache

Hidden : 8/26/2016
Difficulty:
1.5 out of 5
Terrain:
1.5 out of 5

Size: Size:   micro (micro)

Join now to view geocache location details. It's free!

Watch

How Geocaching Works

Please note Use of geocaching.com services is subject to the terms and conditions in our disclaimer.

Geocache Description:


Owner pozwala (prosi) na serwis kesza / Feel free to make the cache service

W 1898 roku w Jabłonie powstał Oddział Balonowy Warszawskiego Rejonu Fortecznego. Specjalnie dla oddziału zostały wybudowane koszary u zbiegu Traktu Kowieńskiego z drogą do Strugi (obecnie skrzyżowanie ul. Zegrzyńskiej ze Strużańską).

Po drugiej stronie traktu powstał port balonowy ze stacją meteorologiczną.

Najważniejszą częścią portu balonowego był drewniany hangar o konstrukcji szkieletowej, wzniesiony w 1926 r.; miał ok. 80 m długości, 40 m szerokości i 25 m wysokości.

Przed hangarem znajdował się obszerny plac startowy. - Miejscowy 2. Batalion Balonowy dysponował obszernym portem balonowym - czytamy w opisie zdjęcia - Jego najważniejszym elementem był ogromny drewniany hangar o konstrukcji szkieletowej, wzniesiony na początku lat 20. (...) Mógł jednorazowo pomieścić 6-7 napełnionych balonów kulistych 750 m3. Przed hangarem rozciągał się obszerny plac startowy (widoczny częściowo na zdjęciu). Było to główne miejsce ćwiczeń legionowskich baloniarzy.

W lipcu 1933 r. dowódca batalionu polecił założyć niewielkie kąpielisko na Kanale Bródnowskim w pobliżu wsi Łajski. Natomiast dowódcy kompanii chętnie korzystali z dużego garnizonowego kąpieliska na Narwi w Zegrzu Południowym (obok mostu), które w 1929 r. wybudował 1 Pułk Łączności. Żołnierze batalionu uczestniczyli także w obowiązkowym szkoleniu ogólnowojskowym i przeciwgazowym. Strzelania przeprowadzano głównie na strzelnicach w Zegrzu i Wieliszewie oraz rzadziej na małokalibrowej strzelnicy przykoszarowej. 

24 sierpnia 1939 r. rano rozpoczęła się mobilizacja alarmowa. 2 Batalion Balonowy sformował: dwie kompanie balonów obserwacyjnych, trzy kompanie balonów zaporowych, Bazę Balonową nr 1 i Główną Składnicę Balonową nr 1. Nie zostały natomiast sformowane trzy pozostałe kompanie balonów zaporowych. Mobilizację powszechną zarządzono 29 sierpnia 1939 r. po godz. 13:00, lecz bez uruchamiania pogotowia obrony przeciwlotniczej, ale po godz. 16:00 została ona wstrzymana. Następnego dnia między godz. 10:00 a 11:00 ponownie zarządzono mobilizację powszechną.

Wszystkie kompanie balonów zaporowych ześrodkowano w obronie przeciwlotniczej Warszawy. Podlegały one dowódcy obrony przeciwlotniczej Warszawy, płk. Kazimierzowi Baranowi za pośrednictwem dowódcy Zgrupowania Balonów Zaporowych, mjr. Konstantego Kamieńskiego. Zarówno 3, 4 oraz 5 kompania balonów zaporowych, zmobilizowane 26 sierpnia przez 2 Batalion, utrzymywały zapory balonowe nad Warszawą od 28 sierpnia do 5 września. Na skutek działalności nieprzyjaciela i związanej z tym konieczności ewakuacji jednostek obrony przeciwlotniczej kompanie otrzymały rozkaz wycofania się z Warszawy 7 września rzutem kołowym do Lublina i zameldowania się tam w Dowództwie OPL. Ostatecznie w dniach 18–21 września kompanie przekroczyły granicę polsko–węgierską na Przełęczy Tatarskiej, zdając uzbrojenie i sprzęt balonowy Węgrom. Natomiast kompanie balonów obserwacyjnych miały zgodnie z planem mobilizacyjnym być podporządkowane dowódcom poszczególnych armii. W przypadku kompanii balonów obserwacyjnych zmobilizowanych przez 2 Batalion Balonowy było trochę inaczej. 6 kompania balonów obserwacyjnych została zmobilizowana dopiero w trakcie mobilizacji powszechnej 31 sierpnia. Zgodnie z planem mobilizacyjnym kompania została przydzielona do odwodu Naczelnego Wodza. Kompania do rana 9 września zajmowała stanowiska obronne w Legionowie bądź jego najbliższej okolicy. Otrzymała rozkaz ewakuacji i transportem kolejowym udała się poprzez Tłuszcz, Mińsk Mazowiecki w kierunku Siedlec. Niestety z powodu zatarasowania linii kolejowej transport cofnięto w kierunku Mińska Mazowieckiego. 13 września transport został otoczony przez nieprzyjaciela i doszło do ostrzału artyleryjskiego. Kompania została zmuszona do wycofywania się. 20 września, po stwierdzeniu, że Dęblin jest zajęty przez Niemców, nastąpiło samorozwiązanie zgrupowania we wsi Czernice. Część żołnierzy udała się na południe w poszukiwaniu polskich oddziałów, a pozostali powrócili do domów. Natomiast 7 kompania balonów obserwacyjnych była zmobilizowana przez 2 Batalion 31 sierpnia w trakcie mobilizacji powszechnej. Została sformowana szybko i sprawnie i już 1 września wyszła z garnizonu i stanęła biwakiem w Michałowie, by ustąpić miejsca innym organizującym się pododdziałom. Początkowo rejon jej ześrodkowania znajdował się w Starej Jabłonnie; 5 września została przydzielona Armii Modlin. 7 września dowódca artylerii armii płk Gałązka skierował kompanię do współpracy z 1 DP Legionów w rejon Wyszkowa. Wobec zajęcia rejonu przez nieprzyjaciela kompania zmuszona była przemieścić się w kierunku Mińska Mazowieckiego a następnie Stoczka, gdzie dowódca kompanii kpt. Michał Ptasiński zameldował się w dowództwie Armii Modlin. Następnie kompania 14 września dotarła do Włodawy. Niestety, około południa następnego dnia za Włodawą pojawiły się niemieckie czołgi, a kilka samolotów zbombardowało kolumnę kompanii. Ostatecznie kompania wycofywała się poprzez Kowel, Dubno, Worochtę, Halicz, Stanisławów. Po drodze dotarła do niej wiadomość, że Armia Czerwona wkroczyła do Polski. 19 września kolumna kompanii przekroczyła granicę polsko–węgierską na Przełęczy Tatarskiej na rozkaz gen. bryg. Juliusza Kleeberga.

Również w najbliższej okolicy późniejszego lotniska w Poniatowie dwa lata przed wybuchem II wojny światowej miało miejsce inne ważne powietrzne wydarzenie. W dniu 5 września 1937 r. odbył się na polach Wieliszewa pierwszy w Polsce publiczny pokaz desantu spadochronowego w wykonaniu skoczków przeszkolonych przez Ligę Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej. Przybyła na pokaz dziesięciotysięczna publiczność obserwowała zrzut 60 spadochroniarzy, wykonany z przystosowanych do celów transportowych trójmotorowych bombowców Fokker F-VII B/3m. Samoloty tego typu zabierały na pokład 1000 kg ładunku lub 10 skoczków z pełnym wyposażeniem bojowym i zasobnikami z ciężką bronią albo 12 skoczków bez dodatkowego wyposażenia. Wyskok następował przez boczny właz drzwiowy. Dla spotęgowania efektu skoczkowie otworzyli także spadochrony zapasowe, co optycznie podwoiło liczbę skaczących i przedłużyło widowisko.

W takiej oto wspaniałej oprawie nastąpiła inauguracja pierwszego wojskowego kursu spadochronowego w Legionowie. W kursie uczestniczyli absolwenci szkół podchorążych wszystkich rodzajów broni. Program kursu miał charakter bardziej sportowy niż wojskowy i był zbliżony do programu kursów instruktorskich LOPP. Szkolenie podnosiło zarówno wiedzę teoretyczną uczestników, jak i doskonaliło ich umiejętności praktyczne. Szkolenie teoretyczne (podobne jak w LOPP) obejmowało historię i rozwój spadochroniarstwa, kinetykę skoku ze spadochronem, a także konserwację i przechowywanie spadochronów. Część praktyczna polegała na nauce składania spadochronu, ćwiczeniach naziemnych na przyrządach przygotowujących do lądowania, skoki ze spadochronem z balonu na uwięzi i skoki z samolotów Fokker F-VII i RWD-8.

W roku następnym wojsko bardziej zdecydowanie przystąpiło do szkolenia skoczków dla potrzeb oddziałów spadochronowych. W dniach od 5 do 12 września 1938 r. w Legionowie odbył się kurs dla wybranych absolwentów ubiegłorocznego szkolenia. Wzięli w nim udział podchorążowie i oficerowie Wojska Polskiego. Nacisk został położony na przygotowanie bojowego desantu. Wybrana do szkolenia grupa żołnierzy, składająca się m. in. z saperów, żołnierzy piechoty i łączności, przeszła w Legionowie szkolenie instruktorskie. Program objął: skoki z samolotów, składanie spadochronów oraz zajęcia dotyczące przyszłego działania dywersyjnego. Ponadto kursanci zostali oblatani na samolotach Fokker F VII i RWD-8, wykonując po jednym skoku zwykłym z Fokkera i po dwa (zwykły i z pełnym wyposażeniem) z RWD. Było to podyktowane koniecznością przeszkolenia w skokach różnymi metodami oddzielania się od samolotu. Z Fokkera skakało się bowiem przez drzwi boczne, z RWD stając na stopniu kadłuba. Na zakończenie kursu wykonano skoki grupowe z Fokkera z pełnym wyposażeniem, co było niejako generalną próbą przed przyszłym ćwiczeniem bojowym.

Parę dni później, od 18 września do 7 października, w Ośrodku Szkolenia Balonowego w Legionowie przeprowadzono pierwszy kurs instruktorski II stopnia dla podchorążych wszystkich rodzajów broni. Wzięli w nim udział żołnierze starszych roczników szkół oficerskich. Najliczniej reprezentowana była Szkoła Podchorążych Piechoty. Kurs obejmował szkolenie naziemne na przyrządach, układanie spadochronów i same skoki: z wieży 10 skoków, z balonu na uwięzi 2 skoki, z samolotu 4. Na zakończenie kursu 20 jego absolwentów wykonało skok pokazowy na terenie Szkoły Podchorążych Piechoty w Komorowie.

„Kurier Warszawski” w swoim niedzielnym „Dodatku Ilustrowanym” z 12 września 1937 r. donosił o pokazach spadochronowych w Wieliszewie. Pokazy wywołały ogromne zainteresowanie, uruchomiono nawet specjalny pociąg dla publiczności.

Również „Goniec Warszawski” w swoim „Przeglądzie Ilustrowanym – Z kraju i ze świata” donosił o pokazie skoków spadochronowych nad Wieliszewem, zorganizowanym w niedzielę 5 września 1937 r. Gościem honorowym pokazów był gen. Leon Berbecki, Prezes Zarządu Ligi Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej. Organizacja ta w 1937 r. liczyła 1,5 miliona członków i zajmowała się promocją lotnictwa sportowego, komunikacyjnego i wojskowego, w tym również baloniarstwa.

Additional Hints (Decrypt)

An pmrejbalz :)

Decryption Key

A|B|C|D|E|F|G|H|I|J|K|L|M
-------------------------
N|O|P|Q|R|S|T|U|V|W|X|Y|Z

(letter above equals below, and vice versa)