W piatkowy wieczór 27 lutego 2015 odwiedziła mnie dwójka dawno niewidzianych przyjaciół. Tematów do rozmów nie brakowało - wspólni znajomi, praca, podróże... Chwilę przed 23.00 wspomnieli o swoich ostatnich wakacjach spędzonych niedaleko Florencji i misji, jaką dostali od znajomego z Polski, by odwiedzić położony w okolicy dom Stinga, znaleźć tam kesza i wrzucić do niego Travel Buga. Znaleźć co? I co wrzucić? - zapytałam.
Kolejnym krokiem było natychmiastowe odpalenie aplikacji i sprawdzenie, czy są jakieś kesze ukryte w pobliżu mojego bloku. Były, a jakże... Chwilę przed północą miałam już na swoim własnym koncie pierwsze znalezienie.
I tak się to zaczęło...
Od tego momentu mijają właśnie dwa lata. Keszy wciąż szukam, zakładam własne, dzięki keszom trafiłam do miejsc, o których istnieniu wcześniej nie miałam pojęcia. Poznałam mnóstwo wspaniałych ludzi, a geocaching stał się nieodłącznym elementem mojego życia. Czas na małe świętowanie :)
Serdecznie zapraszam Was - Drogich Keszerów - na moje drugie geourodziny, które odbędą się w niedzielę, 5 marca w Tawernie Żeglarskiej Korsarz (ul. Gostyńska 45). Będę na Was czekać w Sali Kominkowej o godz. 16.00. Nasze spotkanie potrwa około 60 minut i zakończy się o 17.00. Będzie konkurs-niespodzianka, nie zabraknie geoplotek i pamiątkowego drewna.
Do zobaczenia :)