17 września 1945 roku grupa uzbrojonych mężczyzn porwała z rodzinnego domu w podprzeworskiej Grzęsce i zamordowała Władysława Kojdera, jednego z liderów Polskiego Stronnictwa Ludowego. Ten głośny mord polityczny do dzisiaj nie został wyjaśniony, zaś sprawcy nie ukarani.
Władysław Kojder stał się jedną z wielu skrytobójczych ofiar okresu powojennego. Jego zabójstwo stało się głośne i symboliczne, gdyż należał do ścisłego kierownictwa opozycyjnego wobec nowych władz PSL, był przedwojennym aktywistą ludowym oraz jednym z przywódców konspiracji antyhitlerowskiej na terenie ziemi przeworskiej.
Kojder współpracował ze Związkiem Walki Zbrojnej, a później z Armią Krajową. Organizował przydzielanie żywności dla wysiedlonych oraz dla ukrywających się Żydów i Polaków, a także tajne nauczanie.
Po wkroczeniu armii radzieckiej i powstaniu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego Kojder przez kilka miesięcy nie udzielał się polityczne.
W sierpniu 1945r rozpoczęło się organizowanie (z udziałem Kojdra) Polskiego Stronnictwa Ludowego - partii opozycyjnej w stosunku do ówczesnych władz. Został członkiem władz okręgowych w Krakowie, był organizatorem PSL na Rzeszowszczyźnie i w powiecie przeworskim.
Kojder głośno upominał się o losy żołnierzy AK, wywiezionych do Rosji. Piętnował terror sowieckich i polskich służb bezpieczeństwa. Nie bał się ujawniać swoich poglądów, mówił o nich publicznie. W Krakowie, na pierwszym zjeździe Stronnictwa 16 września 1945 roku, wyraźnie przedstawił swoje stanowisko. Wkrótce miało się okazać, że było to Jego ostatnie publiczne wystąpienie.
Po powrocie z Krakowa, Kojder przebrał się w robocze ubranie i zajął codziennymi obowiązkami gospodarza domu, które potrafił godzić ze sprawami politycznymi.Około 19.00 do wsi zajechał wojskowy samochód wypełniony umundurowanymi i uzbrojonymi mężczyznami. Ubecy wtargnęli do domu, gdzie na oczach wystraszonych dzieci, rozpoczęli pospieszną rewizję.( Mieszkańcy Grzęski twierdzą, że funkcjonariuszom drogę do domu Kojdra wskazywał sekretarz powiatowy Polskiej Partii Robotniczej w Przeworsku – Frylich) Następnie wyprowadzili Kojdra w roboczym ubraniu, bez czapki i płaszcza. Odjechali drogą w kierunku Rzeszowa. W pobliżu wsi Rudna Mała, wyrzucili Kojdra z samochodu i powlekli Go ze związanymi z tyłu rękami do pobliskiego lasu. Po trzech dniach dzieci pasące bydło odnalazły w lesie ludzkie zwłoki.
UB natychmiast poleciło pogrzebać je bez identyfikacji. Ciało zamordowanego pochowano na cmentarzu w Rudnej Małej. Dopiero rok później, w maju 1946 r, doszło do ekshumacji na żądanie posłów PSL. Brała w niej udział żona Kojdra – Aurelia oraz kilkoro jego przyjaciół. Oględziny ujawniły, że w tył głowy zabitego oddano 10 strzałów, a w jego lewy bok 17. 31 maja 1946 roku zwłoki Władysława przewieziono do rodzinnego domu, a dzień później odbył się manifestacyjny pogrzeb, w którym uczestniczyło ok. 30 tysięcy ludzi.
Skrytka
Duży pojemnik ukryty na kordach, żeby się do niego dostac trzeba jednak mieć cyfry z poprzednich trzech keszy z serii.
W środku trzy certyfikaty, ołówek,logbook i kilka fantów.
Na dnie znajduje się środek na mrówki, proszę go nie ruszać.