Skip to content

Pitaval:Lublin #2: Szwedzi? | Swedes? Traditional Cache

This cache has been archived.

Galician Reviewer: Skrytka jest zbyt długo nieaktywna, więc jestem zmuszony ją zarchiwizować.

More
Hidden : 10/18/2017
Difficulty:
1 out of 5
Terrain:
2 out of 5

Size: Size:   micro (micro)

Join now to view geocache location details. It's free!

Watch

How Geocaching Works

Please note Use of geocaching.com services is subject to the terms and conditions in our disclaimer.

Geocache Description:

Pitaval: Lublin to luźna seria pokazująca różne kryminalne wydarzenia i zagadki Lublina.

Pitaval: Lublin is an irregular series of chaces showing various criminal events and mysteries of Lublin



Osoby odwiedzające rozliczne szpitale mieszczące się na i obok ulicy Jaczewskiego w Lublinie mijają dość niepozorny pomnik, umieszczony poniżej poziomu ulicy tuż przy wjeździe na parking strzeżony szpitala Jana Bożego.

Pomnik otoczony jest niewielkim murkiem. Górują nad nim dwa jesiony. Sama forma pomnika jest bardzo nietypowa – jest to to trójboczny cokół z gzymsami, na którym umieszczono  piramidkę zwieńczoną krzyżem. Od frontu w cokole w niewielkiej płytkiej wnęce dostrzec można tablicę z inskrypcją.Teoretycznie wyjaśnia ona wszystko:

POLEGŁYM / ŻOŁNIERZOM POLSKIM / W BITWIE ZE SZWEDAMI / POD DOWÓDZTWEM / P. SAPIECHY / WOJEWODY WILEŃSKIEGO / W R. 1656

Historia związana z tym pomnikiem wcale nie jest jednak aż taka prosta.

 

Ale po kolei:cofnijmy się do czasów potopu szwedzkiego.

Na początku 1656 roku cała Lubelszczyzna stała się główną areną starć pomiędzy siłami szwedzkimi a polskimi. Dzień po przemarszu wojsk Stefana Czarnieckiego na czele szwedzkiej armii do Lublina przybył sam król Karol X Gustaw. Miasto nie miało najmniejszych szans na odparcie ataku - jego system obronny był przestarzały, brakowało również zawodowych żołnierzy. Władze miejskie wybrały rozwiązanie zdawałoby się najlepsze: złożyły akt poddańczy i zapłaciły Szwedom okup. Lublin uratowano.

9 kwietnia 1656 roku nadeszła odsiecz: Hetman wielki litewski i wojewoda wileński Paweł Sapieha herbu Lis (1609-1665) wziął szturmem miasto. Zajęto miasto, zaciekle bronione przez 600 Lapończyków, pozostających w szwedzkiej służbie. Ciekawostką jest to, że po śmierci szwedzkiego dowódcy, Lapończykami dowodził ... Polak - Adam Suchodolski.

Kapitulując Szwedzi wynegocjowali wolne opuszczenie miasta "z rozwiniętymi sztandarami" i bronią. Jednak niestety warunków kapitulacji nie dotrzymano: litewskie oddziały zaatakowały Szwedów, którzy opuścili mury miejskie. Zakończyło się to pogromem wojsk szwedzkich - wszystkich obrońców miasta wybito co do nogi.

 

No dobrze, ale skąd tu kryminalna zagadka, przecież w zasadzie wszystko jest jasne. Szwedów pobito, "naszych" poległych pochowano i wystawiono im pomnik. End of story.

No właśnie niekoniecznie...

Do połowy lat 70. XX wieku w literaturze tematu pomnik przy ul. Jaczewskiego wiązano z pochowaniem tam dowódcy szwedzkiej obrony -  pułkownika dragonii szwedzkiej, którym najprawdopodobniej był niejaki hrabia Wolmar. Pomnik ten mieli wystawić mu towarzysze broni, w miejscu w którym poległ.

Ale,ale, chwila, przecież przed chwilą było, że wybito ich co do nogi! I jeśli nawet wystawili ten pomnik Szwedzi, to skąd tam tabliczka o polskich żołnierzach?

No właśnie... Sytuacja się jeszcze bardziej komplikuje, jeśli doczytamy w relacjach z okresu Potopu, że ciało poprzedniego szwedzkiego dowódcy lapońskiego pochodzenia zostało za okupem wydane jego ludziom. Więc jeśli kogoś tam pochowano, to raczej nie był to  pułkownik Wolmar - po co byłoby wykupywać jego ciało z Lublina, żeby je w tym Lublinie pochować?

No, ale zaraz, a tabliczka?

No właśnie, tabliczka...

Pomnik przez lata niszczał, aż został odnowiony na początku XX wieku, za cara. Pomnik odnowiono na koszt właścicieli folwarku Lemszczyzna -  został otynkowany oraz otoczony niskim murkiem z wejściem od ulicy. Z tamtego okresu prawdopodobnie pochodzi płyta żeliwna zdobiąca obecnie front cokołu. Co więcej, odnowa pomnika prawdopodobnie oznaczała jego całkowitą przebudowę! Ma o tym świadczyć nietypowy kształt górnej części pomnika: graniastosłup trójboczny, którego bok frontowy jest krótszy od dwu pozostałych (odpowiednio 1,4 m i 2,1 m).

Oznacza to, że być może wcale nie jest to najstarszy lubelski pomnik!

No, ale dobra: to był sobie pomnik, odbudowano go w XX wieku, podmieniono tabliczkę, coby pomnik pamięci jakiegoś poległego Szweda zastąpić pomnikiem ku czci poległych Polaków.. Ciemna noc zaborów, działanie patriotyczne przechowujące ducha w narodzie, więc o co chodzi? Sprawa rozwiązana!

No znowu nie bardzo... Będąc pod pomnikiem zwróć uwagę na tą właśnie tabliczkę. Napis cytowany powyżej jest ładny, natomiast napis z datami odnowy pomnika jest tak jakby wydrapany.. Świadczy to o tym, że dołożono go później. Dlaczego? Nie wiem.

No to czyj jest to w końcu pomnik?

Nie wiem. Obecnie jest dedykowany poległym Polakom i jako taki ma  status miejsca pamięci narodowej. I tego się trzymajmy. Bez wykopalisk zagadka ta pozostanie prawdopodobnie nierozwiązana.


English version to come... some day :)

Kesz to bison tube, zawiera tylko logbook. Koniecznie weź coś do pisania

Cache is a bison tube, only logbook inside. Bring your own pen!

Additional Hints (Decrypt)

zntarglx, anebmavx, jlfbxb | zntargvp, pbeare, uvtu

Decryption Key

A|B|C|D|E|F|G|H|I|J|K|L|M
-------------------------
N|O|P|Q|R|S|T|U|V|W|X|Y|Z

(letter above equals below, and vice versa)