Cukiernia Lucrum
Współrzędne pokazują miejsce, w którym kiedyś znajdowała się cukiernia. Była ona w tym miejscu bardzo długo. Moja mama, ursynowianka od urodzenia, chodziła tutaj często na ciasteczka po szkole.
Ja również lubiłem tutaj przychodzić, kiedy byłem małym dzieckiem. Jednak z pewnych względów to dawne miejsce spotkań i wypoczynku przy dobrej kawie musiało zostać zburzone.
Tak wyglądała bohaterka tego kesza...
Latałem tam w niedzielę, aby kupić coś słodkiego, bo to była jedyna w okolicy czynna cukiernia. Pamiętam świetną babkę włoską! Miała polewę czekoladową i pyszny krem w środku - wspomina pan Edward ze Stokłosów.
- To pierwsze miejsce gdzie można było zjeść sensowne ciastko w okolicy... pamiętam też ruinę obok, która od zawsze straszyła wybitymi oknami.... podobno zbierali się tam sataniści - wspomina jedna z internautek.
- Królowały tu maźnięte na olejno ściany pełne dyplomów mistrzowskich założyciela. Od razu było wiadomo – fachowiec, reprezentant słodkiego oldksulu. Całości dopełniał charakterystyczny dla epoki przedklimatyzacyjnej słodkawy zapach pieczonego ciasta - pisze Maciej Mazur
Cukiernia w 2009 roku została zamknięta. Aż do 2013 roku była mekką dla okolicznych bezdomnych, chuliganów oraz handlarzy narkotyków. Wielokrotnie była podpalana, policja przyjeżdżała kilka razy dziennie, aby patrolować ten teren.
___________________________________________________________________________________________________-
At the moment no english, sorry.
_____________________________________________________________________________________________________-
Obecny wygląd miejsca.