Kolejne zaproszenie na spacer po terenie poobozowym i okolicy.
Nadeszła nadziela, w dodatku spokojna niedziela, bez jakichkolwiek zgłoszeń o dokonanych przestępstwach w okolicy , które wymagałyby wyruszenia na trop złoczyńców. W takiej sytuacji Komisarz Max wybrał się więc do pobliskiego lasu, który wyrósł na terenie poobozowym, na poszukiwanie śladów obecnej tu do tej pory historii. Max uwielbiał spędzać czas na łonie natury i korzystając z wolnego dnia, uzbrojony w aparat fotograficzny przemierzał zalesiony teren poobozowy wzdłuż i wszerz licząc, że oprócz ruin obozowiska uda mu się sfotografować jakieś leśne zwierzę. Pokaźne stado sarenek przebiegło nieopodal, niestety, zdjęcia Max nie zdążył zrobić, ale znalazł inny ślad po sarenkach, fuj, i nie tylko po sarenkach.
Fyhcrx btebqmravn. Avr jqrcavw.