Skip to content

DZIADY czy HALLOWEEN ? Event Cache

This cache has been archived.

matasu: Były Dzidy ,był Helloween ,było wesoło i tematycznie .
Dziękuję za tak liczne przybycie i do następnego :)

More
Hidden : Sunday, October 28, 2018
Difficulty:
1 out of 5
Terrain:
1 out of 5

Size: Size:   other (other)

Join now to view geocache location details. It's free!

Watch

How Geocaching Works

Please note Use of geocaching.com services is subject to the terms and conditions in our disclaimer.

Geocache Description:


 

DZIADY

 

 

HALLOWEEN  wywodzi się z celtyckiego obrządku Samhain. Ponad 2 tys. lat temu w ten dzień żegnano lato, witano zimę oraz obchodzono święto zmarłych. 

Celtowie wierzyli, iż w dzień Samhain zacierała się granica między zaświatami a światem ludzi żyjących, zaś duchom, zarówno złym jak i dobrym, łatwiej było się przedostać do świata żywych.

Duchy przodków czczono i zapraszano do domów, złe duchy zaś odstraszano.
Sądzi się, iż właśnie z potrzeby odstraszania złych duchów wywodzi się zwyczaj przebierania się
w ów dzień w dziwaczne stroje i zakładania masek. Ważnym elementem obchodów Samhain było również palenie ognisk.

Irlandzcy imigranci sprowadzili tradycję do Ameryki Północnej w XIX wieku. W drugiej połowie
XX wieku święto trafiło do zachodniej Europy.

W Polsce Halloween pojawiło się pod koniec lat 90.

Nazwa Halloween jest najprawdopodobniej skróconym All Hallows' Eve – wigilia Wszystkich Świętych.

Kolorami święta Halloween są czarny i pomarańczowy.

 

Skoro mowa o zabawie ,to wiadomo ,że musi ona   odbywać się w klimatycznym miejscu. 

Halloweenowy wystrój ma jedną zasadę: powinien nawiązywać do wszystkiego,
co kojarzy się
z negatywnymi, nadnaturalnymi siłami, takimi jak duchy, wampiry, czarownice, zombie etc.
Również przebieranie się za wszelkiego rodzaju potwory i superbohaterów z filmów i seriali
 jest w modzie.

Amerykanie uwielbiają  kolorowe dekoracje nie tylko na Boże Narodzenie ,ale na każde kalendarzowe święto.  Dlatego i na ten czas dekorują swoje domy, ulice ,sklepy i restauracje ,które wyglądem przypominają scenerie z horroru.

Tego dnia urządzane są przeróżne spotkania towarzyskie, pełne niesamowitych, wesołych zdarzeń
i emocji oraz tzw chdzenie po domach i szantażowanie ich właścicieli słynnym  „Cukierek albo psikus” –„ trick or treat”. Dzieci noszą ze sobą  pojemnikami ,gdy ktoś nie chce dać cukierka, otrzymuje od dzieci w zamian psikusa.

Innym znanym zwyczajem jest –"Apple bobbing „- łapanie jabłek w miednicy z wodą ,
z której za pomocą zębów należy wyłowić pływające jabłka. Jabłko nieuszkodzone przy zabawie,
ma oznaczać szczęście w nadchodzącym roku.

Halloweenowe zabawy to również przeskakiwanie przez świeczki, które są rozstawione w kole
na ziemi. Świeczki, które nie zgasną, to szczęśliwe miesiące w przyszłym roku.
Kolejna gra to wrzucanie orzecha do płonącego ogniska. Jeżeli orzech pęknie z trzaskiem,
oznacza to odwzajemnioną miłość.
Inną popularną zabawą jest zjadanie bez pomocy rąk wiszących na nitkach ciastek i owoców.

Istnieje jednak jeden, najbardziej charakterystyczny element wystroju halloweenowej imprezy.
To charakterystyczna dynia, wydrążona na kształt upiornej twarzy, ze świeczką w środku, tak zwany Jack o’lantern. To na pamiątkę bogatego irlandzkiego oszusta i złodzieja, Jacka, który sprzedał duszę diabłu za szczęście w zarabianiu pieniędzy. Kiedy diabeł po niego przyszedł, ten uwięził demona,
co ten uznał za potwornie obraźliwe. Dlatego kiedy Jack umarł (31 października),
urażony diabeł nie chciał przyjąć go do piekła. Do nieba również się nieszczęśnik nie dostał, gdyż był chciwy. Dlatego teraz jego duch musi błąkać się po irlandzkich wrzosowiskach z latarnią aż po kres czasów.

 

 

DZIADY, najogólniej rzecz ujmując, to zbiór rytuałów, obrzędów i zwyczajów związanych
z obcowaniem żywych ze zmarłymi. Nazwa dziady używana była w gwarach ludowych na terenie Białorusi, Polesia, Rosji, Ukrainy i różnych terenach przygranicznych. Inne regiony mogły mieć inne nazwy na poszczególne obrzędy, np. pominkiprzewodyradecznicazaduszki, jukace.
  Etymologicznie rzecz biorąc, dziad to po prostu bezimienny przodek.

Duchy przodków były szczególnie często wzywane przy okazji obchodów tzw. Jarych i Szczodrych Godów – pozostałościami tych obrzędów są m.in. pisanki (symbol nowego życia, odrodzenia duchów przodków pod postaciami piskląt) bądź puste miejsce przy stole (przeznaczone właśnie
dla niewidocznych dziadów).

Dziady obchodzono dwa razy w roku – wiosną i jesienią. Wiosenne święto zmarłych przypadało
w okolicach 2 V (wedle faz księżyca). Jesienią Dziady obchodzono w noc z 31 X na 1 XI, którą zwano także Nocą Zaduszkową. Była ona jednocześnie przygotowaniem do jesiennego święta zmarłych, obchodzonego w okolicach 2 XI (wedle faz księżyca).

DZIADY  mogą być mniej komfortowe, ponieważ w tym dniu Słowianie rozpalali ogniska, przy których, jak wierzyli, ogrzewały się dusze zmarłych. Ponadto urządzali prawdziwe uczty, podczas których upuszczali część pożywienia na ziemię, sądząc, że staje się to pokarmem przodków.

Dziady miały też swój odpowiednik dyń drążonych na Halloween – tzw. karaboszki,
maski rzeźbione z drewna, którymi dekorowano miejsca obrzędów – miały one symbolizować duchy.

W najbardziej pierwotnej formie obrzędu dusze należało ugościć (np. miodem, kaszą i jajkami),
aby zapewnić sobie ich przychylność i jednocześnie pomóc im w osiągnięciu spokoju w zaświatach. Wędrującym duszom oświetlano drogę do domu, rozpalając ogniska na rozstajach, aby mogły spędzić tę noc wśród bliskich. Echem tego zwyczaju są współczesne znicze. Ogień miał jednak również uniemożliwić wyjście na świat upiorom – duszom ludzi zmarłych nagłą śmiercią lub samobójców (między innymi w tym celu rozpalano go na podejrzanej mogile). W niektórych regionach Polski,
np. na Podhalu, w miejscu czyjejś gwałtownej śmierci każdy przechodzący miał obowiązek rzucić gałązkę na stos, który następnie co roku palono.

 

Słowianie mieli w zwyczaju częstować nie dzieci, ale starców. Tych biednych, żebrzących.
Widzieli w nich pośredników między ziemią a tamtym światem, postacie na wpół demoniczne, reprezentantów zmarłych.

 

 

A Wam która tradycja jest bliższa ?

 

 

Skoro i DZIADY i HALLOWEEN w swoich zwyczajach mają organizowanie spotkań i odwiedzanie domów ,to i my SPOTKAJMY SIĘ PRZY STUDNI 28 października o godzinie 17.00
i porozmawiajmy o zwyczajach ,tradycjach i nazewnictwie związanym z tym świętem.
Spotkanie potrwa około pół godziny ( czyli do 17.30) a jeżeli tematy nie zostaną wyczerpująco omówione to możemy poszukać sobie przytulnego kącika w jednej z pobliskich restauracji i tam przy kawie,
herbacie czy gorącej czekoladzie kontynuować temat . Kto wie, może nawet zechcemy przywrócić słowiańską tradycję chodzenia PO DZIADACH, którą bardzo dobrze pamiętam i miło wspominam,
i  zorganizujemy sobie  czas i przebrania i wyruszymy ulicami stolicy Podkarpacia .


 

 

Bardzo proszę o zgłaszanie swojej obecności do 23.10.2018 ,gdyż w dniu spotkania na każdego uczestnika z logiem"Będę uczestniczył" i Halloweenowym hasłem będzie czekała niespodzianka .

 

 

SERDECZNIE ZAPRASZAM

 

 

 

 

Flag Counter

Additional Hints (Decrypt)

mnovrem qboel uhzbe :)

Decryption Key

A|B|C|D|E|F|G|H|I|J|K|L|M
-------------------------
N|O|P|Q|R|S|T|U|V|W|X|Y|Z

(letter above equals below, and vice versa)