Skip to content

[GeoOjczysty] SZKUTA Traditional Geocache

Hidden : 7/12/2019
Difficulty:
1.5 out of 5
Terrain:
2 out of 5

Size: Size:   small (small)

Join now to view geocache location details. It's free!

Watch

How Geocaching Works

Please note Use of geocaching.com services is subject to the terms and conditions in our disclaimer.

Geocache Description:


Seria „GeoOjczysty” powstała w ramach kampanii „Ojczysty – dodaj do ulubionych”, która od 2012 roku przybliża rozmaite, zapomniane, kłopotliwe albo nieoczywiste zagadnienia języka polskiego i zachęca do dbania o kulturę wypowiedzi, poprawność językową oraz propaguje wiedzę zarówno o dawnej, jak i o współczesnej  polszczyźnie, a przeznaczona jest dla jej użytkowników – czyli dla nas wszystkich!

Narodowe Centrum Kultury, współpracując z Geocaching Warszawa, przygotowało serię „GeoOjczysty” o historii wybranych słów związanych z Warszawą. Czytając opisy keszy z serii, będziecie mogli poznać ciekawostki o miejscach i ich nazwach, a także o innych „warszawskich słowach”. Czasami będziecie zaskoczeni.

STATEK DO MŁOCINSZKUTAMIASTO OGRÓDLIPAZACHACHMĘCIĆPLAC WILSONACIUCHCIADWORZECBELFERBIMBERSYRENKAOMNIBUSPONIATOSZCZAKWARSZAWATRAJLUŚ


Obecnie przewozimy towary głównie drogą lądową, korzystając z transportu kolejowego, a przede wszystkim drogowego: liczne ciężarówki z przyczepami i naczepami suną trasami szybkiego ruchu. Przed kilkoma wiekami transport w Polsce wyglądał zupełnie inaczej: aż do połowy XIX w. towary przewożono przede wszystkim drogą wodną, a najważniejszym szlakiem handlowym była Wisła. Od połowy XV w. aż do pierwszego rozbioru Polski w 1772 r. Wisła była jednym z głównych szlaków transportowych Europy, a w XVII w., a w okresie największego obrotu towarami spławianymi wodą – jedną z ważniejszych pod względem gospodarczym rzek świata. Dzięki tak dobrze rozwiniętej żegludze śródlądowej mogły rozwijać się położone nad Wisłą miasta, m.in. Warszawa, choć w tamtych czasach znajdowała się ona w pobliżu Wisły, a nie nad samym jej brzegiem. W dawnych wiekach bowiem Wisła w rejonie Warszawy była o wiele szersza niż obecnie, nieuregulowana, obficie wylewająca w czasie powodzi, rozdzielona na kilka koryt i stosunkowo często zmieniająca główny nurt. 

Tam, gdzie znajduje się dzisiejsza ulica Solec, była wioska o tej samej nazwie, znana z przystani wiślanej i handlu solą. Była to „ruchoma wioska” – Wisła tak często wylewała i tak często zmieniało się położenie koryta rzeki, że domy budowano w coraz to nowych miejscach (w 1493 r. wioska została całkowicie zmyta przez powódź), a popowodziowe błoto, liczne kanały i odnogi nurtu zmuszały do kładzenia kładek, sypania grobli i budowania tam (pozostałością po całkiem solidnej kamiennej tamie jest nazwa ulicy Tamka, a o groźbie utonięcia przypomina nazwa ulicy Topiel).

Przystań na Solcu była jedną z przystani, w których odbierano i ładowano towary spławiane Wisłą do Gdańska, a stamtąd – do różnych portów Europy. Najpierw towar – przede wszystkim zboże, ale również drewno, smołę drzewną i pozyskiwany z drewna potaż (wykorzystywany m.in. do produkcji szkła, a także mydła) – dostarczano konnymi wozami do najbliższej przystani. Następnie – w zależności od wielkości przystani oraz szerokości i głębokości rzeki – przeładowywano go albo na małe dłubanki, albo na KOMIĘGI, czyli tratwy, które po przybiciu do portu docelowego i rozładowaniu rozbierano na części i sprzedawano w cenie surowca (załoga wracała do domu lądem), albo od razu na żaglowo-wiosłowe SZKUTY. SZKUTA była największym, a zarazem najczęściej i najchętniej wykorzystywanym ówczesnym statkiem rzecznym: płaskodennym, bezpokładowym, wyposażonym w jeden maszt z jednym żaglem rejowym i w 8-10 par wioseł., z których każde obsługiwane było przez dwóch flisaków. Taką SZKUTĄ można było przetransportować nawet 100 ton zboża do Gdańska, gdzie było odbierane zazwyczaj przez Holendrów (w XVII w. Holendrzy dominowali nie tylko na wodach Bałtyku – byli największą potęgą morską świata) i przewożone dalej, do innych krajów Europy.

W 2009 roku w Czersku, wśród nadwiślańskich sadów, pod korzeniami jabłonek odkryto całkiem nieźle zachowany ponadpięćsetletni wrak SZKUTY wiślanej, który od miejsca znaleziska nazwano SZKUTĄ CZERSKĄ. Wydobyty – część po części – w 2018 r., jest teraz badany, konserwowany i ponownie składany. SZKUTA CZERSKA to pierwszy odkryty do tej pory wrak SZKUTY wiślanej, a więc bardzo cenne znalezisko, pozwalające nie tylko określić, jak i z czego budowane były SZKUTY, lecz także poznać czerską topografię – jak bardzo Wisła musiała oddalić się od Czerska, skoro miejsce, w którym zatonęła SZKUTA, a więc dawne koryto rzeki, jest dziś pokryte połaciami sadów, rosnącymi na grubej warstwie urodzajnej gleby.

SZKUTNIK to ‘specjalista w zakresie szkutnictwa’, a SZKUTNICTWO to ‘rzemieślnicza, przemysłowa i amatorska budowa i naprawa statków, łodzi i jachtów’. Dlaczego zatem mamy SZKUTNICTWO, a nie np. „statecznictwo”? Dlaczego mówimy SZKUTNIK, a nie np. „statnik”?

SZKUTA to bardzo dawne zapożyczenie z języka holenderskiego. STATEK natomiast to słowo rodzime, jeszcze starsze niż SZKUTA, jednak w takim znaczeniu, jakie obecnie mu przysługuje, jest używane dopiero od XVII w. Wcześniej, od XIV w. STATKIEM nazywano wszelkie mienie, zwłaszcza stanowiące wyposażenie domu, dobytek, żywy inwentarz, bydło, naczynia, narzędzia, a także sposób życia, obyczaje, porządek, wytrwałość, uczynki i ich skutki. Słowem – wszystko to, co w jakiś sposób „stało” czy „było stałe”, bo STATEK to etymologicznie to ‘to, co stoi’. Pozostałością dawnych znaczeń STATKU są STATKI ‘naczynia kuchenne’, STATECZNY ‘zrównoważony’ lub ‘stabilny’, USTATKOWAĆ się, DOSTATEK i in. Budowaliśmy zatem SZKUTY znacznie wcześniej niż zaczęliśmy pływać STATKAMI…

GeoOjczysty.pl

Additional Hints (Decrypt)

[PL] Jvrybqemrj. Cbzvrqml/ [ENG] Ovtgerr. Orgjrra gehaxf

Decryption Key

A|B|C|D|E|F|G|H|I|J|K|L|M
-------------------------
N|O|P|Q|R|S|T|U|V|W|X|Y|Z

(letter above equals below, and vice versa)