Skip to content

Spacerem po Milanówku-#2 Dom Wysłużonego Kolejarza Traditional Geocache

Hidden : 7/19/2020
Difficulty:
1.5 out of 5
Terrain:
1.5 out of 5

Size: Size:   small (small)

Join now to view geocache location details. It's free!

Watch

How Geocaching Works

Please note Use of geocaching.com services is subject to the terms and conditions in our disclaimer.

Geocache Description:


Dom Wysłużonego Kolejarza

Jadąc ulicą Tadeusza Kościuszki, po prawej stronie widać dawne zabudowania gospodarcze majątku, którego właścicielem był Michał Lasocki, założyciel Milanówka. Jego córka została po wojnie wysiedlona z dworu. W budynku zakwaterowano kilka rodzin. Niestety nikt z mieszkańców dworu nie dbał o niego, co spowodowało, że szybko obrócił się w ruinę i w konsekwencji został zburzony. Teren majątku przejęły Polskie Koleje Państwowe, które wybudowały w parku obszerny i nieco pałacowy z sylwetki, Dom Wysłużonego Kolejarza. Jego pensjonariusze często całe życie przepracowali na kolei. Przeżyli dwie wojny, różne rodzinne dramaty, osobiste tragedie. Na ogół nie byli to bardzo starzy ludzie. Trafiali tutaj już w wieku 55-60 lat. Zdarzało się, że samotni pobierali się. W DWK była duża sala- stołówka, która miała scenę. Przyjeżdżały tu różne zespoły muzyczne, grupy dramatyczne z bardzo ciekawymi programami. Dzieci i młodzież z milanowskich szkół wystawiała tu jasełka, składanki słowno-muzyczne z patriotycznymi akcentami. Pensjonariusze wyjeżdżali autokarami do Warszawy na przedstawienia teatralne i filmowe seanse. W DWK mieli lekarza, pielęgniarki, mały szpital, kaplicę i wspaniały, rozległy ogród. Każdy, kto chciał i czuł się na siłach, dostawał małą działkę i mógł uprawiać kwiaty, warzywa. W stronę Brwinowa ciągnął się duży sad, w którym rosły chyba wszelkie drzewa i krzewy owocowe. Uprawiano warzywa na potrzeby miejscowej kuchni i hodowano świnie. Było to samowystarczalne gospodarstwo. W DWK pracowało dużo personelu, który stanowili okoliczni mieszkańcy. Pensjonariusze jeździli małym autobusikiem do centrum Milanówka. Po drodze na przystankach z ławeczkami wsiadali milanowianie. Integracja przebiegała naturalnie. W latach 90. ostatnich „dziadków” przesiedlono  gdzieś w Polskę. Ktoś kupił część terenu z budynkiem za przysłowiową złotówkę. Ktoś inny remontował, ale remontu nie zrobił. Niczego nie można się dowiedzieć, wokół same tajemnice, domysły i plotki. W 2015 roku  pojawiła się plotka, że w domu tym zamieszkają uchodźcy z Syrii. Szybko jednak zdementowano te pogłoski. W tej chwili ogród zdziczał zupełnie, teren porosły chwasty. Dlaczego miasto nic nie robi z tak rozległym terenem?

( tekst oprac. na podst. art. Ewy Noińskiej. Bibuła Milanowska, 2013, nr 83)

 

O Keszu:

Niestety nie jest to kesz położony w bezpiecznym miejscu. By dotrzeć do skrytki trzeba iść poboczem. Proszę nie wchodzić na ulicę! Tam kesza nie ma! Kordy są ustawione z dokładnością +/- 5m, ponieważ miałem problemy z ich stabilnością. Dałem Waypoint na parking, gdyby ktoś przyjechał tu samochodem. Parking niestety jest prowizoryczny. Kesza polecam podejmować rowerem. To najprostszy sposób. Wieczorem i nocą proszę nosić odblaski. Najważniejsze jest Twoje bezpieczeństwo! 

Additional Hints (Decrypt)

Xbeql zbtn olp avrqbxynqar. Fmhxnw j qhmrw qmvhcyv.

Decryption Key

A|B|C|D|E|F|G|H|I|J|K|L|M
-------------------------
N|O|P|Q|R|S|T|U|V|W|X|Y|Z

(letter above equals below, and vice versa)