Skip to content

Wyrwij murom zęby krat Multi-Cache

This cache has been archived.

LwicaCoKica: Kesz zaginał po raz kolejny, szałowy nie był a ja rzadko bywam w okolicach, także zwalniam miejscówkę dla spragnionych keszerskiej twórczości w okolicach centrum:)

More
Hidden : 9/11/2020
Difficulty:
2 out of 5
Terrain:
1.5 out of 5

Size: Size:   micro (micro)

Join now to view geocache location details. It's free!

Watch

How Geocaching Works

Please note Use of geocaching.com services is subject to the terms and conditions in our disclaimer.

Geocache Description:


"Mury", piosenka Jacka Kaczmarskiego,  cieszyła się wielką popularnoscią, stała się hymnem "Solidarności" w latach '80-tych i sygnałem podziemnego Radia Solidarność w Gdańsku.

Można jej posłuchać tutaj: https://youtu.be/hwD6i9eOiYE
Tekst:

On natchniony i młody był, ich nie policzyłby nikt
On im dodawał pieśnią sil, śpiewał, że blisko już świt
Świec tysiące palili mu, znad głów unosił się dym
Śpiewał, że czas, by runął mur, oni śpiewali wraz z nim

Wyrwij murom zęby krat
Zerwij kajdany, połam bat
A mury runą, runą, runą
I pogrzebią stary świat!

Wkrótce na pamięć znali pieśń i sama melodia bez słów
Niosła ze sobą starą treść, dreszcze na wskroś serc i dusz
Śpiewali wiec, klaskali w rytm, jak wystrzał poklask ich brzmiał
I ciążył łańcuch, zwlekał świt, on wciąż śpiewał i grał

Wyrwij murom...

Aż zobaczyli ilu ich, poczuli siłę i czas
I z pieśnią, że już blisko świt, szli ulicami miast
Zwalali pomniki i rwali bruk - Ten z nami! Ten przeciw nam!
Kto sam, ten nasz największy wróg! A śpiewak także był sam

Patrzył na równy tłumów marsz
Milczał wsłuchany w kroków huk
A mury rosły, rosły, rosły
Łańcuch kołysał się u nóg...

Patrzy na równy tłumów marsz
Milczy wsłuchany w kroków huk
A mury rosną, rosną, rosną
Łańcuch kołysze się u nóg...


Oryginał - pierwsze życie piosenki

Słowa piosenki zostały napisane w 1978 roku przez Jacka Kaczmarskiego do melodii piosenki L’Estaca, skomponowanej w 1968 przez katalońskiego pieśniarza Lluísa Llacha.

Oryginału, który był inspiracją można posłuchać tutaj: https://youtu.be/aX4eZ1fpYwA
Tłumaczenie tekstu napisanego po katalońsku:

Pal

Dziadek Siset rozmawiał
ze mną w bramie o brzasku,
gdy czekaliśmy na słońca wschód,
patrząc na przejeżdżające furmanki.

Sisecie, czy nie widzisz pala
do którego nas uwiązano?
Jeśli nie uwolnimy się od niego,
nigdy się stąd nie ruszymy.

Ref:
Jeśli wszyscy popchniemy, przewróci się,
nie będzie przecież wiecznie stać,
na pewno się przewróci, przewróci, przewróci,
na pewno mocno już zgnił.

Jeśli ty mocno popchniesz tu
a ja mocno popchnę tam,
na pewno się przewróci, przewróci, przewróci,
i odzyskamy wolność swą.

Lecz, Sisecie, tyle czasu minęło,
ręce mam obdarte ze skóry,
a gdy opuszczają mnie siły
on rośnie wszerz i wzdłuż.

Dobrze wiem, że już przegnił,
tylko że, Sisecie, on waży tyle,
że czasem brak mi już sił.
Powtórz pieśń swą!

Ref:

Jeśli wszyscy popchniemy...

Dziadek Siset nie mówi już nic,
porwał go zły wiatr,
tylko on jeden wie dokąd,
a ja wciąż w bramie tkwię.

I gdy nowi parobkowie przychodzą
zdzieram głos by śpiewać
ostatnią pieśń Siseta,
ostatnią, jakiej mnie nauczył:

Ref: Jeśli wszyscy popchniemy...


"Wszystko zaczęło się w miejscowości Besalú u stóp Pirenejów, nieopodal granicy z Francją, gdzie w zakładzie fryzjerskim pracował niejaki Narcís Llansa, zdrobniale nazywany Siset. Ów Siset, machając nożycami i grzebieniem, przyglądał się dramatycznej historii kraju i świata. Przegrana wojna o Kubę (1898), I wojna światowa, wojna domowa (1936) i długie lata dyktatury - te wydarzenia skłaniały skromnego fryzjera do refleksji na temat losu, historii i hierarchii wartości. Na starość przeniósł się do miasteczka Verges. I tam za sprawą swego wnuka fryzjer Siset spotkał chłopaka, który stawiał pierwsze kroki jako śpiewający poeta." Tym poetą był Lluís Llach, na którym rozmowy z fryzjerem zrobiły duże wrażenie i o nim napisał piosenkę.

Piosenka Llacha zyskała niezwykłą popularność w Katalonii, była śpiewana na koncertach i manifestacjach jako protest przeciwko dyktaturze Franco. Po tym, gdy jej wykonywanie zostało zakazane przez władze – na demonstracjach nucono samą melodię, co znalazło odzwierciedlenie w tekście Kaczmarskiego („sama melodia bez słów/niosła ze sobą starą treść”), niejako poświęconym w ten sposób Llachowi.

Insipiracja dla Jacka Kaczmarskiego - drugie życie piosenki

Filip Łobodziński wspominał: „Podczas wieczornego spotkania słuchaliśmy płyty Lluisa Llacha. Jackowi Kaczmarskiemu ogromnie spodobała się piosenka pt. „L’estaca” (Pal). Wkrótce sam napisał słowa do jej melodii”

Wersja Kaczmarskiego bardzo szybko się przyjęła i zaczęła rozbrzmiewać w środowisku opozycji. Kiedy latem 1980 roku narodziła się Solidarność, Mury stały się hymnem związkowców.

J. Kaczmarski: Słuchałem kiedyś płyty Katalończyka Lluisa Llacha, który to śpiewa, a 10 tysięcy ludzi powtarza refren. Tekst tam jest inny, o wyrywaniu pala, do którego są przywiązani ludzie, ale motyw jakby ten sam.

Niezrozumiany przekaz i ironia losu

Kaczmarski o piosence mówił tak:

„Mury” napisałem w 1978 r. jako utwór o nieufności do wszelkich ruchów masowych. Usłyszałem nagranie Luisa Llacha i śpiewający, wielotysięczny tłum i wyobraziłem sobie sytuację – jako egoista i człowiek, który ceni sobie indywidualizm w życiu – że ktoś tworzy coś bardzo pięknego, bo jest to przepiękna muzyka, przepiękna piosenka, a potem zostaje pozbawiony tego swojego dzieła, bo ludzie to przechwytują. Dzieło po prostu przestaje być własnością artysty i o tym są „Mury”. I ballada ta sama siebie wywróżyła, bo z nią się to samo stało. Stała się hymnem, pieśnią ludzi i przestała być moja.

Refren:
    „Wyrwij murom zęby krat
    Zerwij kajdany, połam bat!
    A mury runą, runą, runą, i pogrzebią stary świat”

– jak podkreślał sam Kaczmarski, został zrozumiany na opak. Jego brzmienie jest bowiem wpisane w cudzysłów, w usta wielotysięcznego, oszalałego tłumu. Tymczasem postawa tego tłumu, udzieliła się również odbiorcom Murów, którzy śpiewali te słowa, jakby były one wskazówką dla ich działania.

Ostatnia zwrotka piosenki była wielokrotnie zagłuszana, zaklaskiwana podczas koncertów, a także zmieniana na „A murów nie ma, nie ma nie ma...” lub „A mury runą, runą, runą/ I pogrzebią stary świat”, mimo zdecydowanego sprzeciwu Kaczmarskiego wobec takich praktyk.

Swój sprzeciw Kaczmarski wyraził pisząc piosenkę Mury'87 Podwórko. Do posłuchania tutaj https://youtu.be/ggRNPYYYq8A

Epilog - trzecie życie piosenki

Piosenka została przetłumaczona na język rosyjski i białorski i była śpiewana podczas antyrządowych protestów na Białorusi w 2020r. nagranie: https://youtu.be/645dJ5GRMhE

Kogo pokrętne losy piosenki zainteresowały więcej można doczytać w tekście Filipa Łobodzińskiego o tytule "Rosną czy runą" dostępnego online. 

Kesz:

Mury każdy w Polsce słyszał, a pewnie nie wszyscy znają jej zawikłaną historię - stąd pomysł na skrytkę. Okazało się, że jest nawet krasnal Barduś wzorowany na Kaczmarskim i ulica jego imienia. Stąd takie miejsce.

Główną atrakcją kesza nie jest maskowanie czy miejsce, ale historia piosenki, więc tutaj pominięcie opisu to połowa radości mniej.

1 etap

Na współrzędnych znajduje się ulica Jacka Kaczmarskiego oraz krasnal. Podobny do swojego pierwowzoru. Przyjrzyj się gitarze i zobacz ile widać pokrętęł na gitarze od strony głowy. Ta liczba to A.

Finał nieopodal.

N 51° 6.7<8A+7>' E 17° 1.0<9A+26>'

Ten zapis oznacza tyle, że w przypadku N 51° 6.7 _ _ ' Brakuje nam dwóch ostatnich cyfr współrzędnych a uzyskamy je wykonując działanie  8A+7. Pamiętamy o tym że mnożenie jest przed dodwaniem. Bierzemy więc liczbę A, mnożymy ją przez 8, dodajemy 7 i ów dwucyfrowy wynik to nasze brakujace dwie cyferki współrzędnej. 

Pojemnik rozmiaru mikro jedynie z logbookiem. BYOP. Odkręć. Po reaktywacji nowe, bardziej wyszukane maskowanie i miejsce kilkadziesiąt cm od poprzedniego. /p>

 

 

Additional Hints (Decrypt)

zntarglx, an jlfbxbfpv xbynan, feroear jlfgnwr

Decryption Key

A|B|C|D|E|F|G|H|I|J|K|L|M
-------------------------
N|O|P|Q|R|S|T|U|V|W|X|Y|Z

(letter above equals below, and vice versa)