Kim był Jan Henryk Dąbrowski, bohater naszego hymnu narodowego specjalnie wyjaśniać nie trzeba. I choć urodził się w Małopolsce, to ożenił się, osiadł i umarł w Wielkopolsce. Kim była kobieta, za sprawą której generał związał swoje losy z Wielkopolską?
Barbara Chłapowska urodziła się w 1782 r. w Koszanowie, na przedmieściach Śmigla, gdzie stał dwór jej ojca Ksawerego. Była najstarszym dzieckiem w rodzinie, nazywano ją pieszczotliwie Babetką. Jak na XVIII-wieczne standardy, otrzymała domowe, ale rzetelne wykształcenie. Biegle władała językiem niemieckim i włoskim, czytała w oryginale Tacyta, uczyła się wszystkiego, co może przydać się w dorosłym życiu panience z dobrego domu. A oprócz tradycyjnych przedmiotów doskonale jeździła konno i powoziła nawet czwórką koni.
...Kolejny raz spotkali się kilka miesięcy później w Rawiczu w czasie wojskowych uroczystości, a niedługo później generał przybył do Śmigla, gdzie klęknął prosząc o rękę Barbary. A ta, odrzuciwszy wcześniej zaloty rówieśników, bez chwili wahania odpowiedziała staremu generałowi „tak”. Jak to zapisał w pamiętnikach obecny przy tej niezwykłej uroczystości Paweł Turno: wszyscy mieliśmy łzy w oczach, gdy okryty siwizną i sławą narodową Dąbrowski ukląkł i poprosił Barbarę o rękę."
W parku stoi Głaz upamiętniający miejsce urodzenia Barbary Chłapowskiej w Śmiglu. Niestety dworku już nie ma...