Wracając ze szkoły do domu zawsze rzucaliśmy hasło: ulica czy park? Powrót do domu ulicą był dla mnie lepszym rozwiązaniem, bo miałem bliżej do domu. Po drodze można było wejść na szklankę wody sodowej lub kupić Hubba Bubbę w pobliskim sklepiku. Droga przez park była bliższa drogą do domu dla moich kolegów ze szkolnej ławki, ale też wiązała się z takimi atrakcjami jak zbieranie kasztanów czy walki na patyki. Na końcu parku spotykaliśmy figurkę z zamieszczonego zdjęcia. Nasza skromna wiedza na temat samobójców grzebanych pod płotem sugerowała, że to właśnie jest miejsce pochówki hrabiny Joanny Radolin. Niestety myliliśmy się. Była to modlitewna kapliczka, którą hrabina kazała wybudować dla siebie by móc tutaj oddawać się modlitwie w ciszy i skupieniu. Otaczający obelisk mur jest pełen śladów po kulach - to pamiątka po "ćwiczeniach" niemieckich bądź polskich żołnierzy.
Więcej na ten temat tutaj: https://historiajarocina.pl/zabytki/tajemniczy-obelisk-ksieznej-joanny/ Można tutaj podejrzeć jak wyglądał obelisk przed dewastacją oraz zdjęcie samej hrabiny.
UWAGA! W związku z tym, że kesz z pierszej skrytki lubi zaginąć zawartą w nim podpowiedź umieszczam poniżej. Nadal jednak obecność pod kapliczką jest niezbędna.
Drugi etap to kordy: N 51° 58.804' E 17° AB.CDE' - gdzie miejsce liter należy uzupełnić wg instrukcji:
A - ilość liter A
B - trzecia cyfra z daty
C - ilość liter O
D - druga cyfra daty
E - ilość liter (N+D)
Drugi etap to miejsce, gdzie przed rewitalizacją parku było również bardzo spokojnie co skłaniało wielu miejscowych "kloszardów" do alkoholowych nasiadówek. Dzisiaj przebiega tam odnowiona ścieżka, a przy niej nasadzenia wielu krzewów i świeżo wysiana trawa. Także już jest grzecznie:)
W keszu logbook z ołówkiem.
![](https://img.geocaching.com:443/78c7fd42-60bf-468b-b9d9-062fd9331283.jpg)