Plac zabaw, który zdecydowanie wyróżnia się obecnym na nim samochodem i rakietą, z pewnością jest to niecodzienny widok.
Szukając kesza wspomnijmy sobie dawne czasy dzieciństwa spędzane na dworze, czy jak kto woli na polu, chodzenie na place zabaw i spotykanie się ze znajomymi, granie w piłkę, robienie bazy i broni z patyków, wchodzenie na drzewo, przeróżne zabawy w berka, chowanego, gdy wchodząc do osiedlowego sklepiku za 2 zł można było kupić sobie prowiant na cały dzień lub gdy już zabrakło pieniędzy mama rzucała picie z okna i gdy największą karą było siedzenie w domu. Czasy gdzie największym problemem było zdarte kolano, piłka co wpadła pod samochód lub w choinkę, czy strach, że mama nakrzyczy. Kiedyś to było.
Skrytka:
Mikro pojemnik w leśnym maskowaniu, weź ze sobą coś do pisania.