O SKRYTCE
Jest to typowy letterbox o trasie ok 6 km. Aby znaleźć pojemnik finałowy należy udać się na współrzędne startowe. Twoim zadaniem jest uważne czytanie wskazówek zawartych w opisie kesza. Zebrane na wyprawie cyfry z poszczególnych słów, oznaczone kreską z nawiasem "(_)" będą niezbędne do otrzymania hasła, które niezbędne będą do dostania się do finałowego skarbu. Na starcie skrytka zawiera: Logbook, pieczątkę (wyposażenie skrytki).
Sąsiedzi kesza wiedzą o naszej zabawie ale dyskrecja wskazana - uwaga na MUGOLI i proszę dobrze "Zamknąć" po sobie. Podczas zbierania odpowiedzi nie musisz przechodzić poza ogrodzenie. Cała trasa proadzi po drogach gminnych i publicznych.
UWAGA. Proszę nie zamieszczać zdjęć miejsca finałowego i oraz punktów/elementów, do których odnoszą się zagadek.
START
Witaj w Wilczynie, mej rodzinnej miejscowości,
rozgość się tutaj, poczuj się, jak pan na włości.
Antoni Szulczyński się nazywam i tu właśnie się urodziłem,
pewnie o mnie nie słyszałeś, bo sławny nie byłem.
Historia dla mnie niesprawiedliwa się okazała
i wśród czołowych młodopolskich malarzy mnie nie zapisała.
Wyspiański, Wyczółkowski, Mehoffer czy Malczewski – znani są,
teraz pora, byś poznał twórczość mą.
6 maja 1877 roku pojawiłem się na świecie w Wilczogórze,
i od samego początku zamiłowanie do rysowania miałem w naturze.
Podobno znajomi mówili, że na piasku patykiem pisałem:
„będę wielkim malarzem” i nim zostałem.
Po Wilczynie Cię oprowadzę i pokażę miejsca ciekawe,
którymi ja kiedyś wędrowałem, ruszajmy więc na wyprawę.
Zostaw ośrodek za sobą i na wprost, do skrzyżowania,
gdzie „ustąp pierwszeństwa” znak się kłania.
Po lewej tablica „Mrówki”- taka ścieżka przyrodniczo-dydaktyczna,
prowadzi obok Jeziora Wilczyńskiego – nasza atrakcja turystyczna.
Idź w prawo i drugą w prawo w Leśną znów skręć,
na jej końcu trzeci raz w prawo w Wiejską i potem w lewo Pszenną pędź.
Na końcu, na trawie spory kamień postawiony,
podejdź do niego, a dowiesz się, dlaczego tu jest umieszczony.
W tym miejscu znajdował się cmentarz żydowski,
bo Żydzi w drugiej połowie XVIII wieku przybyli do wioski.
Gmina żydowska w różnych okresach około 150 osób liczyła,
a rola właścicieli piekarni czy kierownika młyna znacząca wtedy była.
Murowana synagoga z domem mieszkalnym, dwie parcele,
cmentarz, łaźnia rytualna – nieruchomości w Wilczynie też Żydzi mieli wiele.
Na pomniku napis, jest też gwiazda umieszczona,
ilość jej ramion niech będzie przez Ciebie dobrze policzona. _ ( 1)
Masz kamień przy prawym ramieniu? Przed siebie Polną ulicą
i w prawo Strzelińską, w dzieciństwie zachwycałem się tą okolicą.
W zamożnej rodzinie się urodziłem, ojciec wiatrak posiadał,
a na sporej ilości gruntów robotnikom pracę dawał.
Zdolnym dzieckiem byłem, talent matematyczny miałem,
który później przy projektowaniu polichromii wykorzystałem.
Wszystko, co było w zasięgu wzroku mojego,
już od najmłodszych lat nadawało się do rysunku każdego.
Rodzice bardzo mnie w mojej pasji wspierali,
choć niepiśmienni byli i tak naprawdę na malarstwie się nie znali.
Prawie naprzeciw urzędu po prawej budynek ciekawy, z dwoma jedynkami,
nie wiem, czemu nie narysowałem go przed wieloma latami,
bo pamiętam, że każdy szczegół był ukazany na kartkach notatnika.
Przed siebie pierwszymi pasami na drugą stronę i w Rynku do pomnika.
Po lewej stronie jest i tam go szukać należy,
ale spójrz, że przed nim jeszcze jakiś kamień z tablicą leży.
Na nim pewna cyfra w dacie trzykrotnie jest umieszczona,
niech nią kratka będzie szybko zapełniona. _ 2
To kamień z okazji 100-rocznicy odzyskania przez kraj niepodległości,
za nim kolejny pomnik dla tych, co walczyli za wolność w przeszłości.
Policz, z ilu wysokich - pionowych elementów jest wykonany
i taki wynik niech szybko będzie zapisany. _ 3
W czasach zaborów Wilczyn i okolice na granicy Rosji i Prus leżały,
a rodziny z przemytu zwierząt i towarów się wzbogacały.
II wojna światowa wśród mieszkańców zebrała duże żniwa,
w lasach kazimierskich i w Szczeglinie pod Mogilnem ludność nie uszła żywa.
Policz wyrazy w ostatniej linijce, zapisane na tablicy _ 4
Wróć do drogi i w lewo, potem pasami idź na drugą stronę ulicy.
Naprzeciw tablice, mówią, z czego nasz piękny rejon słynie,
ale Ty na lewo się kieruj tam, gdzie „Dom Kultury w Wilczynie”.
W dowód uznania dla talentu moim imieniem go nazwano,
a nawet ładne tabliczki na ścianie przymocowano.
Pierwszą cyfrę z daty mego urodzenia pędzel w kratce maluje, _ 5
a ja Ci dalszą opowieścią o sobie drogę pokoloruję.
Rodzina Taczanowskich z Wilczyna moim mecenasem się stała,
a osoba Jana Knora, przekonana o mym talencie, finansowo mnie wspierała.
Gdy miałem 17 lat w szerszych kręgach mnie poznano,
bo w „Kurierze Warszawskim” o zdolnym chłopaku pisano.
W 1901 roku krakowską Akademię Sztuk Pięknych ukończyłem,
ale już jako początkujący student do prac nad polichromiami przystąpiłem.
Zostaw Dom Kultury przy prawym ramieniu i prawa główna droga Cię woła,
przed siebie, do stojącego za znakiem Wilczogóra drewnianego kościoła.
Z numeru budynku dużą cyferkę podzieloną na pół sobie weź śmiało, _ 6
a czy wiesz, że w tym kościele wiele moich dzieł zostało?
Ołtarz główny i dwa boczne są ozdobione Szulczyńskiego obrazami,
ale też chrzcielnica została wykonana moimi rękami.
Kościółek jako przyszpitalną kaplicę w 1781 roku wzniesiono,
na dachu sześciokątną hełmową wieżyczkę umieszczono.
Z obrazu św. Tekli, co wyszedł spod pędzla mego, jest znany,
ale ja nie tylko za takie obrazy byłem opłacany.
Część z nich w ramach wdzięczności wykonałem,
tak swojemu mecenasowi Janowi Knorze podziękować chciałem.
Polichromia w kościele w Broniszewie w ten sposób powstała,
i to na wzór tej z kościoła Mariackiego – tak mnie inspirowała.
Za część swoich dzieł, jak na tamte czasy, sporo zarobiłem,
bo za wykonanie polichromii w Kramsku 5000 rubli sobie zażyczyłem.
Podobno w tym dziele kunszt mojego talentu się objawił,
szkoda tylko, że nikt, kto by go kiedyś światu pokazał, się nie zjawił.
Pasami na drugą stronę ulicy, do remizy droga Cię kieruje,
a gdzieś obok niej dawny sprzęt strażacki się znajduje.
Pod nim tabliczka z napisem i datą, w złotym kolorze,
z niej ilość liter w pierwszej linii do kratki wzięta być może. __ 7
Zostaw remizę i przed siebie do cmentarza po lewej położonego,
miejsca pochówku mojego, malarza niedocenionego.
Przez bramę wejściową i na wprost, za literką sektora ”D” grób leży,
z daty mej śmierci podwójna cyferka do kratki bieży. _ 8
Dość młodo z tego świata odszedłem, na paraliż nóg cierpiałem
i w takim stanie większość swoich polichromii namalowałem.
Z racji niepełnosprawności problemem było wspinanie się na rusztowania,
więc, bym malował w kościołach, skonstruowano kosz z dźwignią do podciągania.
Razu pewnego w koszu wypadek miałem, sznur panowie puścili,
w wyniku licznych obrażeń życia mnie pozbawili.
Przez bramę cmentarza wyjdź, na prawo i zaraz w lewo pasami,
Plac Kościelny, nim do białego budynku szybkimi krokami.
Tu pałacyk terapii zajęciowej, niedawno odnowiony się znajduje,
a numer budynku mój ołówek do kratki wpisuje. _ 9
Odszukaj wejścia do kościoła, jest za Tobą, gdzie „Plac Kościelny _”, 10
Idź tam, gdzie w święta i niedzielę chodzi wilczynianin niejeden.
Kościół pw. Św. Urszuli już w 1348 roku był we wsi wzniesiony,
ale obecny, w stylu gotyckim w 1566 roku został postawiony.
Wewnątrz 3 ołtarze są: główny, późnorenesansowy i dwa boczne, barokowe,
a także pochodzące z XVII wieku organy dziesięciogłosowe.
Dla tej świątyni też sporo polichromii i obrazów wykonałem,
jak mówią współcześni, podobno monumentalnym rozmachem się kierowałem.
Dbałość o szczegóły, przepych kolorów - określa dzieła me,
jak wejdziesz do któregoś z kościołów na pewno ujrzysz je.
To właśnie w świątyniach mej działalności są znaki trwałe,
malowałem też portrety i pejzaże - nie wszystkie są ocalałe.
Ściany domów rozproszonej rodziny Szulczyńskich ozdabiają,
a i też są takie, które u prywatnych kolekcjonerów przebywają.
Wyjdź za kościelną bramę i na lewo skręć,
pomogę Ci poszukać skarbu, ale za daleko nie pędź.
Poszukaj krzyży na kościelnych dachach, obejrzyj je w skupieniu.
Ustaw się tak, by niższy był przy Twym lewym ramieniu.
Trzecia, czwarta, szósta, pierwsza – te cyferki kod _ _ _ _ dają, A B C D
po wstukaniu do kłódki i przesunięciu skobelka skarb otwierają.
Finał jest tu N 52° 28.(D)(B-A)(D-C-A) E 018° 09.(B+D)(C)(A+D)
Zsumowane dziś cyferki ilość kroków do skarbu wyznaczają
_ + _ + _ + _ + _ + _ + _ + _ + _ +_ = _ _
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10
i niech tyle ich na wprost Twoje nogi odmierzają.
Skarb jest kodem sprytnie zabezpieczony,
ale on już bez problemu będzie wyliczony.
Wpisz do Logbooka swój nick i datę wykonania zadania,
przybij pieczęć w paszporcie lub na karcie i to koniec kszoowania.
Do głównej drogi idź i na niej w lewo skręć,
cały czas główną i w lewo w Karolkową pędź.
Tablica „Mrówki” już Ci znana, pokazuje, gdzie kończy się wyprawa,
mam nadzieję, że podobała Ci się ta edukacyjna zabawa.
Ja, Antoni Szulczyński, dziękuję Ci za wędrowanie,
i ciekawych zakątków Wilczyna poznawanie.
Może kiedyś o mnie usłyszy cały świat, nie tylko okolica
wtedy powiesz, ja już go znam i jego sztuka mnie zachwyca!