Boszkowo, ul. Starkowska

Ciąg dalszy powitania w Boszkowie! Idąc prosto (jak w mordę strzelił, panie), finalnie dojdziesz do Starkowa (mała wieś ze sklepem z przepysznym lokalnym pieczywem); ale jeśli wcześniej po drodze skręcisz w pierwszą w lewo koło bistra Na rogu (ul. Turystyczna), dojdziesz do jeziora z Ośrodkiem Żeglarskim i PTTK. Gdy zaś pójdziesz dalej Starkowską i wybierzesz drugie "duże" lewo naprzeciwko koni, skierujesz się w okolice tzw. Zatoki. Stąd już tylko krok to okrążenia jeziora (no, prawie:) )

Teraz jednak jesteś tu, w umierającym turystycznie fragmencie Boszkowa (prywatne hotelowe plaże i uboga gastronomia), co jednak ma swoje zalety. Mamy większy spokój i świergolą ptaki. Zanalizuj mapę i zaplanuj dalszą podróż. Lokalsi czekają do wieczora i wchodzą na prywatne plaże bo wtedy nie zbierają już pieniędzy za wstęp.

Ośrodek Sadyba położony kawałek dalej po lewej stronie ma niezłą plażę z boiskiem do siatkówki, pomostem i kursami wycieczkowymi promem. Kiedyś był tu ośrodek "nauczycielski" (KEN), dziś w rękach prywatnych, ale domki w charakterystycznym stylu i układzie pozostały. Zachęcam pochodzi i pozwiedzać i jeśli ktoś wie co to są te wielkie metalowe "trumny" z napisami cyrylicą, proszę dajcie znać bo umieram z ciekawości.