Zamek piastowski został wzniesiony w tym miejscu około 1290 roku przez księcia Bolka I Świdnicko – Ziębickiego (1278 – 1301), jako twierdza graniczna. Dokładnie w miejscu zniszczonego w XV w. gotycklego zamku obronnego w latach 1522–1532 został wzniesiony renesansowy budynek. Nowa rezydencja powstała z inicjatywy księcia Karola I Podiebrada. Wielokrotnie zmieniał właścicieli, nie oparł się również niezliczonym działaniom wojennym. Mimo to jego poszczególne części funkcjonowały aż do II wojny światowej. O jego obronnym charakterze świadczą, ciągle widoczne, basteje, attyka osłaniająca stanowiska straży, strzelnice.
F jak Frankenstein
Miasto Ząbkowice Śląskie od średniowiecza aż do 1945 r nosiło niemiecką nazwę Frankenstein.
W 1797 r. przyszła na świat Mary Wollstonecraft-Godwin, znana później jako Mary Shelley autorka powieści „Frankentein, czyli nowoczesny Prometeusz”. Kiedy miała 15 lat, spotkała niespełna 20-letniego poetę, Percy Bysshie Shelleya. Młodzi zakochali się w sobie i po mniej więcej dwóch latach, postanowili wspólnie uciec. Pełnego anomalii pogodowych 1816 roku, Mary wraz z Percym mieszkała nad Jeziorem Genewskim. Luksusową willę wynajął tam słynny poeta, lord George Byron. Wśród gości znalazł się również rachityczny, zafascynowany truciznami i opisami egzekucji dr John Polidori. Zaledwie dwudziestojednoletni medyk podkochiwał się w Mary i często podczas spacerów opowiadał jej różne niezwykłe historie i pewnie jedną z nich była - cytowana w wielu siedemnastowiecznych tygodnikach prasowych - prawdziwa historia, która wydarzyła się na początku XVII wieku, w niemieckim mieście Frankenstein (obecnych Ząbkowicach Śląskich), a która zapewne była inspiracją do napisania przez Mary Shaley słynnej powieści „Frankenstein, czyli nowoczesny Prometeusz”.
Historia prawdziwa - w XVII w. w mieście Frankenstein działała wyjątkowo paskudna szajka grabarzy. Okradali cmentarze, plądrowali groby, podobno nawet zjadali fragmenty ludzkich ciał, a w nieco łagodniejszej wersji opowieści, robili z nich trucizny. Zabójczy proszek rozsypywali pod progami spokojnych mieszczan. W grupie były dwie kobiety, jednakże nie łagodziło to obyczajów. Co gorsza, cmentarny proceder ściągnął na miasto epidemię dżumy. Pierwszy przypadek choroby odnotowano 16 stycznia 1606 r. W następnych miesiącach umarło dokładnie 2061 osób, jedną czwartą stanowiły dzieci. Miasto musiało znaleźć winnych. Wkrótce aresztowano osiem osób — byli to wspomniani wyżej grabarze.
Władze Frankensteina utworzyły specjalną komisję i zaczęły się przesłuchania oraz rewizje. Pojmani grabarze pod wpływem tortur zeznali, że "rozcinali także brzemienne kobiety i wyjmowali z nich płody, a serca małych dzieci zjadali na surowo. Tamże z kościołów kradli obrusy z ołtarzy, a z ambony ukradli dwa nakręcane zegary. To sproszkowali i używali do swych czarów. Pewien nowy grabarz pochodzący ze Strzegomia zhańbił w kościele ciało młodej dziewicy". Sprawa nabierała coraz większego rozpędu i już jesienią odbyły się na obrzeżach miasta niezwykle widowiskowe egzekucje. Wystarczy wspomnieć, że grabarz, który zhańbił dziewicę, stracił publicznie męskość i to za pomocą rozżarzonych obcęgów. Dwie osoby upieczono żywcem. Niestety, zabiegi te nie pomogły, i dżuma jeszcze długi czas zbierała krwawe żniwo. Nie pomogło złożenie ofiary. Pozostawała modlitwa. Kazania i modlitwy w intencji cofnięcia się zarazy zostały nawet wydrukowane. Po raz pierwszy w ich tekstach pojawił się niejaki Diabelski Łowca, czyli spersonifikowane uosobienie całego zła, jakie wyrządzili grabarze. Z czasem Diabelski Łowca zaczął być nazywany, od nazwy miasta, Frankensteinem i w ten sposób narodził się dolnośląski potwór znany na cały świat.
F jak Frankenstein to geotrasa po terenie miasta Ząbkowice Śląskie licząca ok. 11 km. Na terenie miasta ukrytych jest kilkadziesiąt keszy usytuowanych w większości przy istotnych historycznie obiektach.
Najważniejsze informacje:
- Wszystkie skrytki zawierają wyłącznie logbook – więć zabierz ze sobą długopis lub ołówek,
- Skrytki są schowane przy pomocy zróżnicowanego maskowania jednak ich podjęcie nie wymaga wyjątkowej sprawności fizycznej ani jakiegokolwiek sprzętu alpinistycznego ;)
- Przygotowaną trasę pokonać najlepiej pieszo lub rowerem, samochód można pozostawić np. na terenie „Parku Handlowego” przy wjeździe do Ząbkowic od strony Wrocławia lub na parkingach w Rynku lub przy Słonecznym Parku Wodnym.
- Uważaj na mugoli, zachowuj dyskrecję i zamaskuj ponownie tak kesz jak wyglądał przed podjęciem.
- Zabierz pęsetę - może Ci się przydać ;)
F for Frankenstein is a georoute around the city of Ząbkowice Śląskie, approximately 11 km long. There are dozens of caches hidden throughout the city, most of them located next to historically important buildings. The most important information: 1. All caches contain only a logbook - so it is worth taking a pen or pencil with you; 2. The caches are hidden using various camouflage methods, but access to them does not require exceptional physical fitness or any mountaineering equipment; 3. It is best to cover the prepared route on foot or by bike; you can leave your car, for example, in the "Shopping Park" at the entrance to Ząbkowice from Wrocław or in the parking lots on the Market Square or at ul. Sunny Water Park; 4. Watch out for muggles, be discreet and disguise the box as it was before being taken; 5. Take tweezers - maybe it will come in handy ;)