Bazylika Kawęczyńska Mystery Cache

Czyż nie zaskakuje swym ogromem ten kościół położony nieco na uboczu, w zakątku Pragi? Można nawet odnieść wrażenie, że tu właśnie kończy się świat. Bo gdy ruszymy spod świątyni na wchód, albo pójdziemy na południe to zatrzymają nas stalowe jęzory szyn kolejowych. Dzielnica nigdy nie była bogata. Kto i kiedy zatem zbudował tę ogromną budowlę, która z powodzeniem mogłaby wznosić się w sercu Paryża lub Rzymu a stoi na zaniedbanej Pradze, na Szmulkach?
Musimy cofnąć się sto lat wstecz, gdy Praga poszatkowana była nasypami i torami kolejowymi, a gdzie nie spojrzeć czerwieniły się mury fabryk i dymiły kominy zakładów przemysłowych. Okolica nie była przyjemna. Podobno pierwszy proboszcz, na wszelki wypadek, nie rozstawał się z bronią, a tu gdzie stoi świątynia, nie było roku, żeby na łące jaka tu była, nie zamordowano kilku ludzi.
Mieszkali tu rzemieślnicy, robotnicy fabryczni, drobni kupcy, ludzie bez specjalnego zawodu. Bywali zamożni, ale przeważali ludzie ubodzy. To z myślą o nich podjęli budowę ogromnej świątyni bajecznie bogaci arystokraci - właściciele Nieborowa, księstwo Maria z Zawiszów i jej mąż Michał Radziwiłłowie. Od jego imienia tereny te zwano Michałowem. Książę miał skłonności literackie, pisał dramaty i wystawiał je za własne pieniądze, był też zatwardziałym konserwatystą, który chciał usuwać z bibliotek szkodliwe jego zdaniem książki Marii Konopnickiej czy Stefana Żeromskiego.
A że pieniędzy miał w bród, nie musiał oszczędzać na projekcie, architekcie, na gruncie (który do niego zresztą należał), czy materiałach.
Świątynię zaprojektował ceniony wówczas architekt, spec od architektury sakralnej Hugo Kudera, a potem projekt kontynuował Łukasz Wolski. Kudera zaproponował budowlę w stylu wczesnochrześcijańskim, w dużym stopniu wzorowaną na słynnej, rzymskiej bazylice św. Pawła za Murami. W 1913 r. mury zdołano doprowadzić już do sklepień, a neorenesansowa kaplica Matki Boskiej została nawet nakryta dachem. Ogromne wrażenie wywiera zarówno fasada ożywiona  potężnymi kolumnami jak i wnętrze, nawy głównej wspartej na kolumnach odkutych z monolitycznych bloków granitu i sprowadzonych z Włoch. Wydawało się, że koniec budowy jest już tuż tuż. Historia pokrzyżowała jednak plany. Wybuchła pierwsza wojna światowa i fundusze pozostawione przez Radziwiłłów na realizacje przepadły. Ostatecznie budowle ukończono w latach 20, ale już bez planowanego początkowo, bogatego wyposażenia. Zdobiące wnętrze polichromie powstały dopiero po drugiej wojnie światowej, zaś wysmukła wieża górująca nad okolicą ukończona została kilkanaście lat temu.
Księżna Maria Ewa z Zawiszów Radziwiłłowa była znaną filantropką i dewotką, a gdy zmarł jej mąż  (w tajemniczych okolicznościach) przeniosła się do Warszawy i skromnie żyjąc (mimo wielkiej fortuny), fundowała kolejne wielkie świątynie. Zginęła tragicznie wskutek potrącenia przez rowerzystę. Dziś spoczywa w podziemiach kościoła św. Krzyża, gdzie można znaleźć tablicę jej poświęconą.

Źródło: J.S.M.

Aby odnaleźć finał znajdź kilka cyfr.

1. Kolumny dźwigające sklepienie Bazyliki są unikatem na skalę całej Polski. Odkuto je z monolitycznych bloków granitu i sprowadzono aż z Włoch. Kolumn jest tyle ile Starców Apokalipsy. Ile jest kolumn? druga cyfra = A
2. Rok w którym rozpoczęto budowę świątyni, suma cyfr = B
3. Ile trąb jest w herbie Radziwiłłów = C
4. Opiekę nad świątynią sprawują Salezjanie – kto jest założycielem zgromadzenia Salezjanów, ilość liter w nazwisku = D
5. Policz kamienne schody przed Bazyliką, suma cyfr = E
6. Fasada kościoła wyraźnie odwołuje się do architektury rzymskiej bazyliki św. Pawła za Murami, choć zdaje się być od niej bardziej monumentalna. Podpierają ją kolumny, ile? pierwsza cyfra = F

Sprawdź: A+B+C+D+E+F=26

Współrzędne finału:
N 52 15.ABC + 27
E 21 03.DEF + 37

Proszę o dyskrecję, dużo studentów.