Paweł Edmund Strzelecki 1797 - 1873 jeden z najwybitniejszych polskich geografów, geologów i podróżników. Odkrył Góry Śnieżne oraz określił wysokość najwyższego szczytu Australii, który nazwał Górą Kościuszki. Odkrył krainę Gippsland i dolinę Latrobe, gdzie znajdują się jedne z największych na świecie pokłady węgla brunatnego, a także złoża ropy naftowej i złota. Opracował mapę geologiczną Nowej Południowej Walii i Tasmanii. Jego imieniem nazwano m.in. górę i rzekę w Australii. Od 1853 był członkiem Królewskiego Towarzystwa Geograficznego i Royal Society w Londynie. Nazwiskiem polskiego podróżnika nazwano w Australii pasmo górskie, 2 szczyty, jezioro, rzekę, miasteczko, pustynię i rezerwat przyrody. W Kanadzie zaś znajdziemy Zatokę Strzeleckiego.
Postać Pawła Edmunda Strzeleckiego jest na ogół znana i to zarówno w Polsce, jak i zagranicą, jednak nie każdy wie, że był on Poznaniakiem i tutaj spoczywa. Urodził się 20 lipca 1797 r. we wsi Głuszyna która obecnie jest częścią Poznania, a zmarł 6 października 1873 i został pochowany zgodnie ze swoim życzeniem, na cmentarzu Kensal Green w Londynie. W 1997 roku jego prochy sprowadzono do Poznania i pochowano w Krypcie Zasłużonych Wielkopolan przy kościele św. Wojciecha.
Paweł Edmund Strzelecki mieszkał w podpoznańskiej Głuszynie na przełomie XVIII i XIX wieku. Dworek, w którym żył, stał w przepięknym parku. Budynek dworku został spalony w 1945 roku i obecnie pozostały jedynie niewielkie fragmenty murów oraz fragmenty schodów. Jeszcze kilka lat temu tuż obok ruin znajdował się pamiątkowy obelisk z wymalowanym napisem: P. E. Strzelecki / ur. w Głuszynie / 20 VII 1797 r. / zm. w Londynie / X 1873. poświęcony podróżnikowi. Jednak z uwagi na częste dewastacje przeniesiono go przed siedzibę pobliskiej szkoły.
Teren, na którym znajdował się dom z ogrodem dziś jest bardzo zaniedbany i wcale nie przypomina parku. Wszędzie rosną chwasty i krzewy. Na środku niegdyś wspaniałego zieleńca znajduje się muliste bajoro, które było kiedyś ładnym stawem.
Park jest do tego stopnia zaniedbany że Urząd Miasta pomylił parki, nadając imię Pawła Strzeleckiego innemu, który znajduje się co prawda w tej samej części Poznania jednak jest oddalony o około 3 km od prawdziwego parku. Dziś nikt nie pomyślałby nawet przechodząc obok parku, że jest to to miejsce w którym przyszło urodzić się i dorastać temu wybitnemu Polakowi.
Odrestaurowanie parku znalazło się w propozycjach projektu Poznańskiego Budżetu Obywatelskiego na rok 2016 – jako projekt ogólnomiejski nr 64. Oddawać głosy można było do 13 października. Niestety w chwil obecnej wyniki wyborów PBO nie są jeszcze znane.
Kesz to pojemnik o wielkości 19x13cm zawierająca logbook, ołówek, temperówkę, kilka “fantów”.
Schody
Tu stał obelisk
