GDY W TATRACH JEST TŁOK ( cisto z rabarbarem )
Kesz ten powstał w czasie długiego, majowego weekendu dość spontanicznie. Jak głosi jego nazwa „Gdy w Tatrach jest tłok” takie zjawisko obserwujemy od kilku lat na Podhalu. Szukając troszkę spokoju i wytchnienia zaproponowaliśmy sobie Gorce. Tutejsze szlaki sprzyjają wędrówkom w bliższym kontakcie z przyrodą. Wybraliśmy okolice Starych Wierchów. Na polanie o tej samej nazwie stoi schronisko PTTK (968 Mm n.p.m.) z pełnym zapleczem turystycznym. Nocleg, posiłki, możliwość zapalenia ogniska, wc itd. Rozgałęziają się tam szlaki na Turbacz, Rdzawkę i Maciejową.
Dojazd samochodem lub komunikacją miejską z Nowego Targu. W miejscowości Klikuszowa zjeżdżamy z Zakopianki kierując się na wieś Obidowa. Tam parking bezpłatny i zarazem pętla linii autobusowej 3 z Nowego Targu.
Trasa wędrówki prowadzi (zielonym szlakiem pieszym) początkowo łagodnie asfaltem przez wieś wśród zabudowań, później wąwozem ostro pnie się w górę. Co pewien czas można wyjść na polanę i podziwiać piękne widoki. Końcówka podejścia już stromo przez las. Przejście zajmuje niespełna godzinę.
Podsumowując: droga w większości wąwozem, wśród drzew więc nawet w upalne dni będzie dość przyjemna. Krótko, ale dość intensywnie. Natomiast od Starych Wierchów można już łatwo szczytami dojść do innych schronisk na Turbaczu lub Maciejowej. My byliśmy niedaleko na górze Suhora. Jest tam obserwatorium astronomiczne.
Jedyne czego zabrakło !? Nie ma w okolicach keszy ! Tak wiec w drodze powrotnej postanowiliśmy takowego założyć. Szukaj go w połowie drogi. Kesz to tradycyjny pet micro zawieszony wysokości wzroku na współrzędnych.
Robocza nazwa skrytki ( ciasto z rabarbarem ) jest zachętą do spróbowania pysznych wypieków w schronisku na Starych Wierchach
Życzymy spokojnej wędrówki i miłej zabawy.