Jadąc drogą wojewódzką nr 106 od strony Nowogardu, czy Gryfic, dojeżdżamy do miejscowości Golczewo. Kilkaset metrów przed tablicą z nazwą tej miejscowości napotykamy konstrukcję powitalną z napisem „Golczewo wita” („Golczewo żegna” z drugiej strony). „Witacz” jest duży i rzuca się w oczy. Zupełnie natomiast nie widać (rzecz chyba zrozumiała) linii południka nr 15, który tuż za obiektem powitalnym przecina skosem (na linii północ – południe) drogę wojewódzką nr 106. Na ogół wiemy, że 15. południk długości geograficznej wschodniej przebiega przez Trzęsacz, Stargard, Pyrzyce, czy Zgorzelec, a później m.in. przez Sycylię, Afrykę i Antarktydę. Kto by jednak przypuszczał, że w tak banalnym miejscu, gdzie codziennie przejeżdża tysiące podróżnych – można spotkać taką osobliwość geograficzną. Nic tu na to nie wskazuje i chyba mało kto o tym wie.
Ze względów bezpieczeństwa skrytka została umieszczona w pewnej odległości od ruchliwej szosy, ale bezsprzecznie na 15. południku. Tyle, że trochę bardziej na południe, na skraju lasu. Można się tam dostać drogą gruntową, odchodzącą na zachód od DW 106 w kierunku bezimiennego pomnika. Jak mówią źródła - pomnik kiedyś poświęcony był załodze radzieckiego czołgu, który w czasie walk w marcu 1945 roku został w tym miejscu zniszczony. Czołgiści polegli i tu ich początkowo pochowano. Stąd pomnik. Później szczątki ekshumowano i przeniesiono na cmentarz wojenny. Dziś trudno na pomniku cokolwiek odczytać. Napisy zostały starannie zatarte. Pozostał cokół. Być może czeka na współczesnych bohaterów. Od pomnika do południka jest jeszcze jakieś 150 metrów.