Rowerem z Maszkowa do Lubiatowa (RML)
Tym razem ekipa keszerów z Koszalina zaprasza lubiących poszukiwania plastikowych pudełek na rowerach na krótką, lecz wymagającą trasę w poprzek masywu Góry Chełmskiej. Startujemy z parkingu tuż przed Maszkowem, by po pięciu i pół kilometrach dotrzeć do Lubiatowa. Na trasie spotkają nas dwa dość długie i wymagające podjazdy - pierwszy krótszy, ale bardziej stromy, drugi - łatwiejszy, ale zdecydowanie dłuższy. Pomiędzy nimi czeka nas dość krótki, ale bardzo szybki i dość niebezpieczny zjazd. Na końcu zaś, możemy cieszyć się długim, trochę pofalowanym i krętym zjazdem aż do samego Lubiatowa.
Od skrzyżowania w pobliżu kesza RML #03 nasza trasa pokrywa się z przebiegiem czarnego szlaku rowerowego, co znacznie upraszcza nawigację.
Kesze zostały rozmieszczone głównie na łatwiejszych fragmentach podjazdów i wypłaszczeniach, aby nie zakłócać aż tak bardzo radości z jazdy. Oczywiście zdobywanie keszy można rozdzielić na kilka kółek, które da się bez problemu wytyczyć wykorzystując drogi leśne i szlaki łączące Lubiatowo z Maszkowem. Przejedziemy wtedy świetny trening przed maratonem MTB :)
Zalecany rodzaj roweru to "góral", chociaż znajdą się pewnie tacy, którzy i na krosówce dadzą radę.
Oczywiście, trasę można pokonać pieszo, lecz... co to za frajda? ;)
Bardzo prosimy o staranne maskowanie keszy po ich podjęciu. Prawie każde maskowanie zostało przeniesione / przewiezione na rowerze i kosztowało to sporo wysiłku.
Miejsce startowe trasy - prosty keszyk na powitanie.
Zaraz za nim rozpoczynamy podjazd leśnym singletrackiem.